Durnoty i nielogiczności, ale jeśli przymknie się na to oko, to zostaje fajny klimat i ostra rzeź.
Ubawiłem się, mimo że w Ameryce każdy domek (nawet te w środku głuszy) ma przyłącze gazu,
prądu i wody- tylko internetu wifi brakowało ;)
No i w odniesieniu do oryginału to brakowało mi czarnego humoru.