PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=629476}

Martwe zło

Evil Dead
2013
5,7 54 tys. ocen
5,7 10 1 53558
6,5 26 krytyków
Martwe zło
powrót do forum filmu Martwe zło

Oczywiście zagorzali fani pierwszych części będą zawsze tkwić w swoich racjach i nie mam im tego za złe: mam podobnie z wieloma innymi produkcjami.

W nowym "Evil Dead" dostajemy klasyczne, krwawe do bólu, wysokobudżetowe kino gore.
Patrząc na pierwowzory, nie spodziewałem się żadnej logiki w postępowaniach bohaterów - wszak nie o to w tym filmie chodzi, więc jeśli ktoś krytykuje ich "idiotyczne" zachowania - najprawdopodobniej nie miał okazji nigdy sięgnąć po oryginał.
Film należy traktować, jako luźną adaptację kultowego "Evil Dead" i jego drugiej części. Znajduje się tu sporo nawiązań, ale linia fabularna jest pociągnięta zgoła inaczej. Ktoś pisał, że bohaterowie nie są charakterystyczni - śmiem się nie zgodzić. Mamy tutaj Mię - ćpunkę, buntowniczkę, która jest pełna żalu do brata, za to, że opuścił swoją rodzinę. Jej brat David, który próbuje naprawić błędy swojej przeszłości. Na to wszystko Olivia - nieco zbyt uparta kobieta, która narzuca reszcie swoje racje i cały czas próbuje ich przekonać, do słuszności swojego zdania. No i najlepszy: Eric, który zdaje się tak naprawdę nie przejmować celem wyprawy do chatki (czyli odwykiem Mii), ale skupia się na wszystkim dookoła. Ponadto straszny z niego tchórz, może trochę egoista, coś jakby głos rozsądku w głowie Davida - to on uosabia wszystkie wątpliwości i podkreśla szaleństwo sytuacji. Pesymista.
Zdecydowanie najmniej ciekawą postacią jawi mi się Natalie. Zero charakteru, niegodna zapamiętania.
Muzyka całkiem klimatyczna.
Prowadzenie kamery bardzo dobre.
Klasyczne sceny, gdzie coś wskakuje nam w ekran, hektolitry krwi i to bez żadnej cenzury w stylu: ujęcie na samą twarz bohatera, żeby przypadkiem nie pokazać, jak dzieje się z nim coś obrzydliwego.
W sumie - film zdecydowanie nie był straszny, ale pytanie: czy miał taki być? Chyba nie... to raczej slasher, a nie film grozy.
Bardzo fajnie pokazany demon - tak samo psychodelicznie złowieszczy, jak w pierwowzorze "Evil Dead", a nawet lepszy niż te ukazane w kilku innych znanych produkcjach odnoszących się do tematu diabła i opętania.
Oczywiście jest parę minusów. Nie chcę spojlować, więc powiem tylko: "MacGyver", oraz żywotność - Ci, którzy widzieli, będą wiedzieli co mam na myśli ; ).

Podsumowując: moim zdaniem warto podejść trochę na luzie i nie oceniać tak surowo tej produkcji. Uważam, że nowe "Martwe Zło", to całkiem udany remake, warty wydania tych kilkunastu złotych, żeby wybrać się do kina : ).