Oglądałam ten film dawno temu, więc nie bardzo wszystko pamiętam.
Chodzi o to, że jest pewna wielka organizacja, którą dowodzi kobieta, która chce się dowiedzieć co jest po 'drugiej stronie'. Więc porywa ludzi i chce zrobić z nich męczenników,aby oni przez swoje cierpienie złapali kontakt z 'drugim światem' i powiedzieli jej, co jest po śmierci. Mniej więcej coś takiego.

Ten film to dobry przykład na określenie - przerost formy nad treścią. Ktoś miał kasę na realizację filmu, na efekty, charakteryzacje... i myślał że to wystarczy, że scenariusz to mało istotny fakt, że efektami porwiemy widzów, masakrami itd. Tylko że przez 3/4 filmu - ładnie zrealizowanego - zadaję sobie pytanie - ALE O CO CHODZI?
Wpada furiatka, wszystkich zabija - po co? nie wiemy.
Wpada ciągle drab i tłucze dziwuche - po co? nie wiemy.
Ale ładnie to robi, w wymyślne sposoby. Szczegół tylko taki, że przez 3/4 a nawet dłużej filmu nie wiemy... po co.
Zamysł ogólny filmu jest dobry. Ale już w zarysach bardziej szczegółowych kompletnie niedopracowany. Nie znajduję w tym filmie niemal nic strasznego. Chyba że dla kogoś samo bezcelowe maltretowanie to już horror jako gatunek. Nie sztuka w filmie wbijać ludzi na pale, palić żywcem, wyrywać wątroby i śledziony a potem podawać skazańcowi przysmażone z cebulką... to może być straszne, pod warunkiem że wiemy... PO CO. Bo jeśli fabuła ma nie być ważna tylko samo w sobie masakrowanie i torturowanie nie ważne kogo i nie wiedzieć po co - to równie dobrze zamiast produkować takie filmy można nakręcić relację z zajęć studentów medycyny w prosektorium, no... ew. troszeczkę podkoloryzować, niczym dosypanie soli i pieprzu do potrawy - i efekt ten sam.
Także film spaprany. Bardzo słaba ocena.

Naprawdę nie rozumiesz dlaczego ona wpadła do nich i ich zabiła? - Zemsta.

Wydaje mi sie, że chodzi tu między innymi o to trzymać widza w napięciu. W porównaniu z typowymi filmami gore czy slasherami albo horrorami tutaj mamy dość nie oczywistą fabułę.Film zaczął sie typowo a skończył... W każdym razie ja nie mogłem przewidzieć przebiegu akcji jak to zazwyczaj jest przy amerykańskich produkcjach, dodatkowo film trzymał w napięciu i dlatego mi sie podobał. Chyba głównie o oto chodziło ;)