Fabuła ciekawa, mężczyzna i kobieta poznają się przez internet, choć Joe doprowadza to tego, że księgarnia Kathleen przegrywa z ksiegarmią Fox to bohaterka Ryan nie załamuje się. Najbardziej mi się podoba mi się ta scena, gdy Kathleen( Ryan) wychodzi rankiem do pracy a z tyłu za nią jest Joe( Hanks), mówi jak wygląda Nowy Jork podczas pór roku, wtedy leci piosenka Dreams z repertuaru Cranberries. Fajny film, pośmiać się można, 3 razy już widziałam, jeszcze więcej razy bym obejrzała dla Ryan, Hanksa, piosenki Dreams, magii, ciepła jakie on w sobie ma. Film pozwala się odprężyć, zapomnieć o problemach, patrzeć z optymizmem w przyszłość. Nic tylko mówić, że chwyta za serce!