Wiem, że wielu może się nie zgodzić ze mną i uzna ten obraz za tandetny,
któremu brakuje wielu efektów... Lecz pamiętajmy, że w tamtych czasach
komputerowa animacja to był rarytas dla wielu twórców. Jednakże, gdy
patrzymy teraz wstecz, to właśnie filmy, które posługiwały się metodą
sztucznych robotów na bazie gaźników, metalów i ludzi sterujących nimi,
wyglądają znacznie lepiej, aniżeli te zrobione z efektów komputerowych,
gdzie ludzkie oko dostrzega o wiele więcej i zraża się do tego co kiedyś
zachwycało. Dla mnie Film "Maszyna Śmierci" pozostanie już na zawsze
kultowym. Główni bohaterowie wiedzą co mają robić (walczą), by przeżyć, nie
ma płaczu, romansów i pięknych buzi, które zakrywają brak talentu. Tu
Fabuła skupia się na odizolowaniu i chęci przeżycia w warunkach, jakich się
znaleźli. Doceńmy obraz z przed 15 lat za stworzenie tego, co
niejednokrotnie w obecnych czasach wychodzi o wiele gorzej, a
możliwości(komputery, budżety) są o wiele większe. Przykład choćby - "Obcy
vs Predator-2" to przecież "Jezioro marzeń" połączone z S/F, gdzie nasi
odwieczni wrogowie sprawiają wrażenie, jakby byli tłem w pewnym momencie
projekcji... Dziękuje! Kiedyś 9, teraz 7 i już tak na wieki...