No właśnie, twierdzą niektórzy ,że to pastisz /parodia swego dorobku.Nie dostrzegłem, miałem wrażenie że film zrobiono z zaciśniętymi zębami. Wszystko co napisał autor wątku zgadza się i należy pogratulować zimnej krwi. Dalej nie komentuję, bo wpis byłby usunięty.
Wg. Argento widz niszowy, a do takiego kieruje swe filmy, to taki, któremu rozmiar buta zgadza się z ilorazem inteligencji!
Good night and good luck, esforty.
2/10

Heh, film jest naprawdę kuriozalny, aczkolwiek w żadnym wypadku nie dałbym mu jedynki- w mojej osobistej skali ocen, na tę notę zasługują tylko prawdziwe, niezdatne do oglądania filmowe gówna i filmy w jakikolwiek sposób obrażające moje poglądy.
'Matka łez' do takich obrazów nie należy- choć, jak wspomniałem jest to film totalnie kuriozalny, archaiczny i beznadziejny w praktycznie każdym aspekcie sztuki filmowej (ograny scenariusz, marna reżyseria, komiczne efekty specjalne, tragiczna gra aktorska, nawet Asi, czy Udo Kiera, czyli całkiem dobrych aktorów), to paradoksalnie ogląda się go całkiem przyjemnie (z wyjątkiem obrzydliwych scen gore), z uśmiechem na gębie.
Nie wiem, czy Daro Argento płodząc tego dziwoląga miał w głowie pomysł stworzenia pastiszu, czy po prostu próbował nakręcić dobry film i mu nie wyszło. Asekuracyjnie wystawiam neutralną notę 5/10 i dodaję film do ulubionych, bo naprawdę zarówno mi, jak i osobie oglądającej go ze mną sprawił on całkiem sporo frajdy.

Zgadzam sie z wszystkimi przedmowcami! Ale najbardziej chyba z Wielkim_ K, film ten bardzo zlym jest, ale jedynka to chyba za malo, mimo wszystko, moze dwojka lub trojka....Pozdrawiam!