Może to i dziwny temat, tak samo jak i film. Co do filmu to zdania są zdecydowanie podzielone, ale każdy kto oglądał, ma jednoznaczne odczucia co do Pani Carmody (tak, to ta nawiedzona psycholka). Przyznam że zagrała tak przekonująco swoja rolę, że aż wręcz jej nienawidziłem i modliłem się żeby ją wjebało jakieś monstrum lub przynajmniej ktos jej wpakował kulkę w kolano... ale coż, chyba wolał bym siedzieć na zewnątrz w tej mgle:)
A co wy o niej myslicie? czy zasługuje na miano najbardziej wkurzającej?
Zdecydowanie. S King nie ma obsesje na punkcie nawidzonych religijnie bab. Misery i o tej dziewczynce co miała zdolnośći telekinetyczne i nawiedzoną matkę to najlepsze przykłady. W USA moherowe klimaty są również powszechne.