PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=538}

Między piekłem a niebem

What Dreams May Come
1998
7,6 102 tys. ocen
7,6 10 1 102317
6,5 23 krytyków
Między piekłem a niebem
powrót do forum filmu Między piekłem a niebem

Dno

ocenił(a) film na 5

Naiwny, histeryczny i tandetny cukiereczek. Baardzo się zawiodłam :-(

Dorkens

ja nie rozumiem czemu ten film ma tak wysoką ocene, myślałem że film jest o wiele lepszy no ale się zawiodłem

ocenił(a) film na 2
Dorkens

Aż ocieka kiczem, 2/10.

ocenił(a) film na 9
Dorkens

Widać że brak ludzi którzy potrafią docenić dobre kino no cóż każdy ma prawo się wypowiedzieć pytanie czy te wypowiedzi są sensowne?
Żegnajcie pseudo krytycy filmwebu ;)

Dorkens

Dorkens Jeśli Całą serię obcego oceniasz jako "arcydzieło" to pozdrowienia...

ocenił(a) film na 9
Dorkens

Ps>zwróciłem uwagę na filmy których nie widziałaś!!!Zmykaj z filmwebu lub proszę zostań lecz nie oceniaj!!! zbyt płytką wyobraźnie posiadasz lub też mogę się mylić? działasz pod wpływem emocji!!!!!!

ocenił(a) film na 9
Dorkens

Wyjątek potwierdza regułę, bo film jest jednak dobry :-)

Brian_6

a czego sie spodziewac po filmach o "milosci " ? 90 % tych filmow to zwykle szmiry

monsieur_dawid

oj nieprawda ...

ocenił(a) film na 6
Dorkens

Niestety... nudny :(

Kaiser_3

TO NIE JEST FILM DLA GAWIEDZI I MOTŁOCHU. DLATEGO DEBILE WASZEGO POKROJU NIGDY GO NIE OGARNĄ.

ocenił(a) film na 7
dorota33_filmweb

Wypowiedziami tego typu na pewno zbyt dobrego świadectwa tym, co się im film podobał nie wystawiasz.
Ja uważam, że film był dobry, tak jak z resztą go oceniłam. Szczególnie ujęła mnie wizja raju, jako obrazu. Po prostu bardzo ładne.

dorota33_filmweb

To już enty film pod którym wystawiłaś ten komentarz. Ogarnij fazę.

ocenił(a) film na 9
dorota33_filmweb

A co tu ogarniać film niema zagmatwanej fabuły więc do trudnych do zrozumienia raczej nie należy przynajmniej w mojej ocenie. Wizja życia po śmierci została przedstawiona w ciekawy sposób.

użytkownik usunięty
Dorkens

To prawda, przesłodzony melodramacik. Choć spodziewałam się tego widząc w obsadzie Robina Willisa i gatunek: melodramat ;p

Więc się nie rozczarowałam, a nawet próbowałam pozytywnie podejść do filmu. Raczej bardziej śmieszył mnie, niż wzruszał. Tanie sentymenty, smęty.

użytkownik usunięty

Williamsa* My fault.

ocenił(a) film na 8

Mądre filmy nie są dla głupich ludzi,co do samego filmu to mogę dać spokojnie 8/10.Piękna rozbudowana fabuła o miłości,bije większość banalnych romantycznych komedii.

Roland_Bozz

nie rozumiem, spoko, że Ci się film podobał ale po kiego grzyba obrażać innych. Osobiście uważam ten film za jeden z lepszych, który podejmuje się tematyki "życia po życiu" - głównie ze względu na sposób kreacji raju. Wg mnie film jest fenomenalny, ale uważam, że jesli ktoś ma odmienne zdanie to NIE NALEŻY mieszać tej osoby z błotem, że od razu jest głupią istotą. Do jednych docierają wilmy woodiego allena do innych Stevena Spielberga a jeszcze innych filmy Paula Weitza. Na to nie ma reguły.

ocenił(a) film na 8
Paczkosia

A czy ja kogoś obraziłem?
Obrazi się tylko ten, który uważa się za głupiego.

użytkownik usunięty
Roland_Bozz

Nom, właśnie to co napisałeś powyżej jest bardzo głupie. Minęło kilka miesięcy, dalej się nic nie zmieniło i uważasz, że to co tam wypuściłeś, ma jakikolwiek sens?
Czyli, że filmy które są - twoim zdaniem - podkreślam, dobre i mądre - nie podobają się tylko durnym ludziom?

To ja teraz powiem tak - ten film jest przesłodzony, prosty i głupi, skoro tobie się on podoba, to tylko wynika z twojej głupoty.
Obraziłeś się? Jeśli tak, tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że miałam rację. Mało tego. Ten fakt, dał mi do myślenia, i z radością stwierdzam, że jeśli się obraziłeś, to ponieważ jesteś skończonym bęcwałem, debilem.
I to ja mam rację, bo tak, a ty jej nie masz, boś bałwan.

Czy wyraziłam się jasno? :-) Czy zamierzasz dalej oceniać infantylnie kierując się twoją skrzywioną logiką?

ocenił(a) film na 8

Zawsze najlepiej nadać słowo ''głupie'' czemuś, czego się nie rozumie. Brawo za umiejętność liczenia !
O, zmieniło się bardzo wiele, widocznie tylko ty masz rutynowe, nudne życie ; )
''Wypuściłem''? Jeśli już z kimś prowadzisz konwersacje(choć w twoim przypadku jest to chyba konflikt) nauczysz się pisać słowa odpowiednie do zdania. Gdyby to co napisałem nie miało sensu, to bym tego nie napisał.
Imputujesz koleżanko.
Twoim zdaniem film jest przesłodzony, mam pytanie smakowałaś go ? Prosty i głupi z jakiego powodu, bo nie dałaś żadnych argumentów aby poprzeć te dwa słowa.
Czy się obraziłem ? Proszę cię, chyba za bardzo chcesz sobie pochlebić. Nie wybiegaj za bardzo w przyszłość bo się przejedziesz...
Racji jest wiele, skoro uważasz, że tylko ty ją masz, spójrz w lustro i poznaj egocentryczkę.
Czy wyraziłaś się jasno ? Niestety nie, bo nie potrafisz odpowiednio składać zdań.
Będę oceniać pod siebie, nie pod innych.


użytkownik usunięty
Roland_Bozz

Dobrze, to teraz napisz mi, czego można nie rozumieć w tym dramacie? To taki trudny film, że musiałeś przy nim główkować?

Dalej. Rozumiesz ironię?
Jesteś tak mądrym człowiekiem, że nawet jej nie wyczułeś.

"Racji jest wiele, skoro uważasz, że tylko ty ją masz, spójrz w lustro i poznaj egocentryczkę."
To pisze człowiek, który:
- nie wyczuł ironii
- dał mi do zrozumienia, że jestem zbyt głupia by zrozumieć i polubić tak dobry i MONDRY film.

"Czy wyraziłaś się jasno ? Niestety nie, bo nie potrafisz odpowiednio składać zdań."
a) nie załapałeś tego co do ciebie napisałam, , tłumacz sobie to tym, że nie potrafię składać dobrze zdań
b) składasz dobrze zdania, pechowo także piszesz bez sensu.

Czemu? Oceniasz inteligencję po ocenie jakiegoś głupkowatego (moim zdaniem) filmidła.
Po czym dodajesz, że to ja jestem egocentryczką uznającą moje racje za te najlepsze i jedyne słuszne.

"Twoim zdaniem film jest przesłodzony, mam pytanie smakowałaś go ?"
Widziałam i oceniłam. Rozumiesz, czy chcesz dowodów na piśmie?

"Prosty i głupi z jakiego powodu, bo nie dałaś żadnych argumentów aby poprzeć te dwa słowa."
Wiesz, każdy pisze jak chce. Nie zakładałam tematu, więc nie muszę - jeśli nie mam na to ochoty - się rozpisywać.
No co w tym filmie jest trudnego? Jakich chcesz argumentów? Facet nie żyje, kocha żonę i w pięknym namalowanym świecie spędza swój żywot. Wspaniała miłość do rodziny, "anioł stróż", możliwość robienia wszystkiego w owym świecie (szybkie bieganie, czy tam, latanie) - żadna nowość, coś w rodzaju: "wierz w to co zamierzasz zrobić, twój umysł musi być odpowiednio nastawiony byś mógł latać". Nieprzerwana miłość żony i dramatyzm tej smutnej miłości ukazany do męża swego.
Nie rozumiesz słowa prosty? Prosty scenariusz, w tym jeden bardzo oryginalny i fajny pomysł (tworzenie namalowanego świata) - coś pięknego, świetnie to, bajkowo wygląda.


"O, zmieniło się bardzo wiele, widocznie tylko ty masz rutynowe, nudne życie"
To żałosne, że jakiś tam pan, dziecinnie atakuje anonimowo kogoś, komu nie spodobał się jego ukochany film. Nie bądź pan taki egocentryczny, ponieważ "racji jest wiele, skoro uważasz, że tylko ty ją masz, spójrz w lustro".

Doprowadź się do porządku i jeśli już chcesz dyskutować, to niech to będzie dyskusja o filmie, bez stosowania śmiesznych wycieczek osobistych.

BTW Wie pan co to gust? Istnieje jakieś stowarzyszenie światowe dyktujące społeczeństwu jakie filmy są dobre, a które to chała wielka, stowarzyszenie które ma rację całkowitą, jedyną prawidłową, niemożliwą do kwestionowania? Gust jedyny słuszny, odbierany jako ten dobry?

Zastanawiam się, kiedy znikną ludzie stosujący te same chwyty ad personam w "dyskusjach", zawsze uciekający się do krytyki "jeśli tego nie lubisz, znaczy, że nie zrozumiałeś", "jesteś za głupi na ten film".
To próba wyprowadzenia z równowagi, czy jak?

Wyraziłam się jasno, czy może nie zrozumiałeś treści z powodu złej składni? ;-)

ocenił(a) film na 8

''Dobrze, to teraz napisz mi, czego można nie rozumieć w tym dramacie? To taki trudny film, że musiałeś przy nim główkować?''

Nie muszę się tłumaczyć, natomiast polecam naukę czytania ze zrozumieniem:
Mądre filmy nie są dla głupich ludzi, obrazi się tylko ten, który uważa się za głupiego.

''Dalej. Rozumiesz ironię?
Jesteś tak mądrym człowiekiem, że nawet jej nie wyczułeś.''

Doskonale wiem co to jest ironia, mam jednak wrażenie, że ty nie wiesz albo nie umiesz jej używać.

''To pisze człowiek, który:
- nie wyczuł ironii
- dał mi do zrozumienia, że jestem zbyt głupia by zrozumieć i polubić tak dobry i MONDRY film.''

Nie wiem co w tym przypadku ma ironia do egocentryzmu. Próbujesz zwalić winę na mnie i doczepiasz do moich zdań, słowa, których nigdy tutaj nie zamieściłem. Nie znam cię, i nie zamierzam ciebie oceniać po przez pryzmat forum, więc nie imputuj.

''a) nie załapałeś tego co do ciebie napisałam, , tłumacz sobie to tym, że nie potrafię składać dobrze zdań
b) składasz dobrze zdania, pechowo także piszesz bez sensu.''

Wszystko załapałem co było napisane w poprzednim poście, choć chaotycznie i emocjonalnie. To, że ty nie widzisz w czymś sensu to nie znaczy, że inni też, egocentryzm koleżanko ; )

''Czemu? Oceniasz inteligencję po ocenie jakiegoś głupkowatego (moim zdaniem) filmidła.
Po czym dodajesz, że to ja jestem egocentryczką uznającą moje racje za te najlepsze i jedyne słuszne''.

Nikogo nie oceniam ani nie obrażam na podstawie filmu, polecam jeszcze raz przeanalizować to zdanie :
Mądre filmy nie są dla głupich ludzi, obrazi się tylko ten, który uważa się za głupiego.
Dodałem, że zachowujesz się jak egocentryczka, bo twoje zdanie :
''To ja teraz powiem tak - ten film jest przesłodzony, prosty i głupi, skoro tobie się on podoba, to tylko wynika z twojej głupoty.''
...jest napisane w sposób egoistyczny.

''Widziałam i oceniłam. Rozumiesz, czy chcesz dowodów na piśmie?''

To było pytanie retoryczne, z dawką sarkazmu.

''Wiesz, każdy pisze jak chce.''

Wiem, dlatego piszę jak chcę.

''Facet nie żyje, kocha żonę i w pięknym namalowanym świecie spędza swój żywot. Wspaniała miłość do rodziny, "anioł stróż", możliwość robienia wszystkiego w owym świecie (szybkie bieganie, czy tam, latanie) - żadna nowość, coś w rodzaju: "wierz w to co zamierzasz zrobić, twój umysł musi być odpowiednio nastawiony byś mógł latać". Nieprzerwana miłość żony i dramatyzm tej smutnej miłości ukazany do męża swego.''

Brawo, to jest fabuła...wystarczy przeczytać opis i już wiemy o czym jest film, ale to chyba nie na tym polega?

''Nie rozumiesz słowa prosty?''

P-R-O-S-T-E - czy chodzi tu o coś prostego? Tak mi się wydaje ale pewności nie mam.

''To żałosne, że jakiś tam pan, dziecinnie atakuje anonimowo kogoś, komu nie spodobał się jego ukochany film. Nie bądź pan taki egocentryczny, ponieważ "racji jest wiele, skoro uważasz, że tylko ty ją masz, spójrz w lustro".''

Przypominam :
- to tylko wynika z twojej głupoty
- jesteś skończonym bęcwałem
- jesteś skończonym debilem
że to ty zaczęłaś.
A tu jeszcze:
- boś bałwan

Zanim zaczniesz czyjeś zachowanie nazywać żałosnym i dziecinnym, spójrz czy nie zachowujesz się w taki sam sposób, bo to jest wtedy wykazywanie się hipokryzją.

''Doprowadź się do porządku i jeśli już chcesz dyskutować, to niech to będzie dyskusja o filmie, bez stosowania śmiesznych wycieczek osobistych.'' < ---- hipokryzja.

''BTW Wie pan co to gust?''
Dlaczego ciągle się mnie pytasz, czy znam definicje słów. Nawet gdybym nie znał, to mogę zaraz poznać.

'' Istnieje jakieś stowarzyszenie światowe dyktujące społeczeństwu jakie filmy są dobre, a które to chała wielka, stowarzyszenie które ma rację całkowitą, jedyną prawidłową, niemożliwą do kwestionowania? Gust jedyny słuszny, odbierany jako ten dobry?''

''Doprowadź się do porządku i jeśli już chcesz dyskutować, to niech to będzie dyskusja o filmie'' ; )


''Zastanawiam się, kiedy znikną ludzie stosujący te same chwyty ad personam w "dyskusjach", zawsze uciekający się do krytyk...i''

Masz problemy z krytyką ?

...jeśli tego nie lubisz, znaczy, że nie zrozumiałeś", "jesteś za głupi na ten film".''

To są twoje słowa, które próbujesz przypisać mi.

''To próba wyprowadzenia z równowagi, czy jak?''

A pozwolisz na to aby ktoś cię wyprowadził z równowagi?
















użytkownik usunięty
Roland_Bozz

"Nie muszę się tłumaczyć, natomiast polecam naukę czytania ze zrozumieniem:
Mądre filmy nie są dla głupich ludzi, obrazi się tylko ten, który uważa się za głupiego."

Napisałeś "Mądre filmy nie są dla głupich ludzi"
Sugerując, że jeśli komuś ten film się nie podobał, to powodem jest jego głupota. Nie próbuj się pan wykręcać gdyż jak byk pisze.
Nic nie musisz tłumaczyć? Skoro ten film jest mądry (głupi=mądry) to chyba musi mieć jakieś różne interpretacje. Musi mieć jakąś głębię, skłaniać do myślenia i takie ta. Sam wiesz. Czy może nie wiesz?

"Nie wiem co w tym przypadku ma ironia do egocentryzmu. Próbujesz zwalić winę na mnie i doczepiasz do moich zdań, słowa, których nigdy tutaj nie zamieściłem. Nie znam cię, i nie zamierzam ciebie oceniać po przez pryzmat forum, więc nie imputuj."
To śmieszne. Pisze, żem głupia, bo mądrzy ludzie lubią mądre filmy, a później w słaby sposób próbuje się z tego wymigać. Nie kręć że.

"Nikogo nie oceniam ani nie obrażam na podstawie filmu, polecam jeszcze raz przeanalizować to zdanie :
Mądre filmy nie są dla głupich ludzi, obrazi się tylko ten, który uważa się za głupiego."
Skończ waść pan, wstydu oszczędź. Najpierw napisałeś "Mądre filmy nie są dla głupich ludzi", potem gdy jeden użytkownik utarł tobie nosa, czy tam, zwrócił uwagę, dodałeś "obrazi się tylko ten, który uważa się za głupiego". I? To niby rozwiązuje sprawę? Dalej pozostaje: "Mądre filmy nie są dla głupich ludzi" - ta oto głupia myśl człowieka, który teraz manipulując próbuje się jej pozbyć.

"Dodałem, że zachowujesz się jak egocentryczka, bo twoje zdanie :
''To ja teraz powiem tak - ten film jest przesłodzony, prosty i głupi, skoro tobie się on podoba, to tylko wynika z twojej głupoty.''
Wiedziałam, że nie załapałeś. O tym już pisałam wcześniej - specjalnie stanęłam naprzeciwko ciebie, z takim samym podejściem, z podejściem i logiką którą sam pan masz. Była to przesadnia, byś zobaczył idiotyzm myśli "te filmy które ja lubię są dobre, bo ja mądry".

"Brawo, to jest fabuła...wystarczy przeczytać opis i już wiemy o czym jest film, ale to chyba nie na tym polega?"
Dokładnie, co nie? W tym filmie nie ma nic innego. Mówiłeś że film jest mądry, zatem napisz mi, co więcej jest w tym filmie, czego ja nie załapałam. Skoro z tak ogromną chęcią chciałeś usłyszeć moje zdanie na temat tworu "Między piekłem, a niebem" i mnie samej dałeś tróje za "opisową" opinię, to chylę głowę i błagam o wybaczenie, błagając byś sam zinterpretował dany film - bo mądre filmy powinno się umieć interpretować należycie, gdyż rozumieć można je różnie.

"Zanim zaczniesz czyjeś zachowanie nazywać żałosnym i dziecinnym, spójrz czy nie zachowujesz się w taki sam sposób, bo to jest wtedy wykazywanie się hipokryzją."
Dziękuję, żeś pan się przyznał do swojej żałosności i dziecinności, jednak halo?! Nie dosłyszałam do końca. Ja też? Nie, jeśli nie zauważyłeś, ja pisałam o filmie - bosz to forum filmu który jaki czas temu obejrzałam, a ty ni z gruszki ni z pietruszki, wyskoczyłeś - wielki obrońca, z przygłupim zdaniem, obrażając (w sposób dziecinny i nieudolny) wszystkich nie-fanów filmiku tego. Odpowiedzieć można, co nie? Skoro żeś taki chojrak, to teraz nie chowaj się pan udając pokrzywdzonego i zaszczutego.

Ale pan jest tchórz, ło jeju. Jeśli zdajesz sobie sprawę z tego jak beznadziejnie oceniłeś czyjąś inteligencję, tym samym pochlebiając sobie, swoim najznakomitszym, wybornym smakiem, to dobrze by było, gdybyś przyznał się do błędu.
Zaczepiać ludzi, gdy ci niewinni, rozweseleni konwersują, dodają posty na forum o przeróżnych filmach - wkraczasz ty, nie piszesz o filmie, tylko o mondrosci i jeszcze wytykasz mi to, że moja opinia jest za krótka i chcesz ujrzeć długą recenzję?
Sam o filmie wypowiedziałeś się w jednym tylko zdaniu "Piękna rozbudowana fabuła o miłości,bije większość banalnych romantycznych komedii."
No to ja teraz ciebie grzecznie proszę, napisz mi interpretacje filmu z Williamsem, być może nie zrozumiałam, nie dogoniłam, zasnęłam? Może rzeczywiście ja osóbka głupia i nierozgarnięta?

użytkownik usunięty

wybornemu smakowi*

ocenił(a) film na 8

''Napisałeś "Mądre filmy nie są dla głupich ludzi"
Sugerując, że jeśli komuś ten film się nie podobał, to powodem jest jego głupota. Nie próbuj się pan wykręcać gdyż jak byk pisze.
Nic nie musisz tłumaczyć? Skoro ten film jest mądry (głupi=mądry) to chyba musi mieć jakieś różne interpretacje. Musi mieć jakąś głębię, skłaniać do myślenia i takie ta. Sam wiesz. Czy może nie wiesz?''

Widocznie źle sugerujesz i wciąż nie rozumiesz powyższego zdania ale może to przez to, że nie za ciekawie u ciebie z interpretacją.

''To śmieszne. Pisze, żem głupia, bo mądrzy ludzie lubią mądre filmy, a później w słaby sposób próbuje się z tego wymigać. Nie kręć że.''

Śmieszne jest to, że w każdej swojej wypowiedzi imputujesz.
Piszesz jakbyś mnie świetnie znała, a tak nie jest.

''Skończ waść pan, wstydu oszczędź. Najpierw napisałeś "Mądre filmy nie są dla głupich ludzi", potem gdy jeden użytkownik utarł tobie nosa, czy tam, zwrócił uwagę, dodałeś "obrazi się tylko ten, który uważa się za głupiego". I? To niby rozwiązuje sprawę? Dalej pozostaje: "Mądre filmy nie są dla głupich ludzi" - ta oto głupia myśl człowieka, który teraz manipulując próbuje się jej pozbyć.''

Dodałem to drugie zdanie, bo widocznie tak jak ty nie zrozumiała o co chodzi w pierwszym.

''Dokładnie, co nie? W tym filmie nie ma nic innego. Mówiłeś że film jest mądry, zatem napisz mi, co więcej jest w tym filmie, czego ja nie załapałam. Skoro z tak ogromną chęcią chciałeś usłyszeć moje zdanie na temat tworu "Między piekłem, a niebem" i mnie samej dałeś tróje za "opisową" opinię, to chylę głowę i błagam o wybaczenie, błagając byś sam zinterpretował dany film - bo mądre filmy powinno się umieć interpretować należycie, gdyż rozumieć można je różnie.''

Czyli po prostu film nie spełnił twoich oczekiwań.
Nauczysz się prowadzić dyskusje, dziewczyno bo jest fatalnie, chyba nie do końca rozumiesz słowa, które piszesz. Nie mogłem mówić a pisać - taka mała poprawka.
Nie pisałem, że film jest mądry, tylko, że ''Mądre filmy nie są dla głupich ludzi'' ale tak, uważam, że film zawiera w sobie mądrość. Gdzie ja chciałem, przeczytać twoją opinie na temat tego filmu i gdzie ja cię oceniłem po przez wystawianie ocen ? Chciałem tylko, żebyś podstawiła jakieś argumenty pod słowa, dzięki, którym oceniłaś film. Proszę cię tylko o jedno : Przestań narzucać mi cokolwiek.

''Dziękuję, żeś pan się przyznał do swojej żałosności i dziecinności, jednak halo?! Nie dosłyszałam do końca. Ja też? Nie, jeśli nie zauważyłeś, ja pisałam o filmie - bosz to forum filmu który jaki czas temu obejrzałam, a ty ni z gruszki ni z pietruszki, wyskoczyłeś - wielki obrońca, z przygłupim zdaniem, obrażając (w sposób dziecinny i nieudolny) wszystkich nie-fanów filmiku tego. Odpowiedzieć można, co nie? Skoro żeś taki chojrak, to teraz nie chowaj się pan udając pokrzywdzonego i zaszczutego.''

W każdej swojej wypowiedzi przypisujesz mi coś nie prawdziwego ale stawiam na to, że to twoja obrona i nieudolność prowadzenia dyskusji. Ani razu cię nie obraziłem, natomiast ty robisz to notorycznie i zwalasz winę na mnie, że ja jednym zdaniem obraziłem wszystkich, którym ten film się nie podobał.
To jest odwracanie kota ogonem. Jednak nie zwracasz uwagi ludziom, którzy piszą o tym filmie :
- naiwny
- histeryczny
- tandetny cukiereczek
- ocieka kiczem
Ludzie wrażliwy tacy jak ty, którzy mogą być fanami tego filmu, mogliby się poczuć urażeni.
Ale w kwestii filmów, oceniamy je i każdy wyraża swoje zdanie, zrozum to a będzie ci dużo łatwiej.


''Ale pan jest tchórz, ło jeju. Jeśli zdajesz sobie sprawę z tego jak beznadziejnie oceniłeś czyjąś inteligencję, tym samym pochlebiając sobie, swoim najznakomitszym, wybornym smakiem, to dobrze by było, gdybyś przyznał się do błędu.
Zaczepiać ludzi, gdy ci niewinni, rozweseleni konwersują, dodają posty na forum o przeróżnych filmach - wkraczasz ty, nie piszesz o filmie, tylko o mondrosci i jeszcze wytykasz mi to, że moja opinia jest za krótka i chcesz ujrzeć długą recenzję?
Sam o filmie wypowiedziałeś się w jednym tylko zdaniu "Piękna rozbudowana fabuła o miłości,bije większość banalnych romantycznych komedii."
No to ja teraz ciebie grzecznie proszę, napisz mi interpretacje filmu z Williamsem, być może nie zrozumiałam, nie dogoniłam, zasnęłam? Może rzeczywiście ja osóbka głupia i nierozgarnięta?''

A tu nazywasz mnie tchórzem, ciekawe z jakiego powodu bo : Tchórz - to ktoś strachliwy, łatwo ulegający uczuciu strachu; nieumiejący zapanować nad sobą gdy zachodzi potrzeba działania.
Zdajesz sobie sprawę, że nazywając kogoś ocenę beznadziejną, oceniasz beznadziejnie?
Uwielbiasz dodawać swoje 3 grosze do moich zdań prawda?
Sprawa wygląda tak, na pewno nie będę ci nic udowadniał ani pisał jak ja interpretowałem ten film, nie obchodzi mnie twoje zdanie na mój temat.

użytkownik usunięty
Roland_Bozz

Słuchaj, nie mam czasu i siły na pierdoły. Jedynie się wykręcasz z tego co napisałeś, a co widzą wszyscy czytający ten oto temat.
Cytuję:
"Mądre filmy nie są dla głupich ludzi,co do samego filmu to mogę dać spokojnie 8/10.Piękna rozbudowana fabuła o miłości,bije większość banalnych romantycznych komedii."

Później ciotka, wykręca się i pisze wciąż to samo, wmawiając mi "imputowanie" i złą interpretację.
W taki sposób tracisz tylko ludziom czas i wychodzisz na frajera.
Twoje słowa "Mądre filmy nie są dla głupich ludzi" - jak to niby interpretować? To można różnorako? Nie mydl ludziom oczu, bo i tak się tobie to nie uda.
1, 2, 3 - jak to interpretować? Przecież jasno jest napisane, czarno na białym: "mądre filmy nie są dla głupich ludzi".

"Dodałem to drugie zdanie, bo widocznie tak jak ty nie zrozumiała o co chodzi w pierwszym."
To jest najśmieszniejsza dyskusja w jaką się wdałam, a zauważ moją liczbę wypowiedzi na profilu. I nie mówię tego każdemu. Spotkałam chamów, kilku inteligentnych i ciekawych osobników - z którymi zdarzyło mi się "przegrać" w dyspucie, lecz jeszcze nie natknęłam na taką zakłamaną osóbkę która zgrywa wielce kulturalną, jednocześnie próbując robić z ludzi idiotów.
O co mi chodzi teraz? A o to, żeś, powtarzam:
- napisałeś, pewny siebie, jedno zdanie, podając wątpliwości moją - czy innych generalnie - inteligencję - z powodu odmiennego zdania na temat filmu.
- W drugim zdaniu napisałeś coś co nie ma związku ze sporem.

Otóż na tym forum wiele nierozumnych użytkowników używa tekstów identycznych:
- ten film jest dla mądrych ludzi
- ten film lubią osoby z inteligencją 150
- nie lubisz bo nie zrozumiałeś.

Jednak:
- to osoby głupie i młode
- to trolle, które sobie żarty stroją, prowokują

Ty odniosłeś się do mnie, podpinając się pod mój komentarz na tej stronie, pisząc z całkowitą powagą, coś - co jest nie do zaakceptowania, coś, czego normalny użytkownik - nie prowokator, nie napisałby. Dlaczego? Bosz to bzdura kompletna. Więc po co pisać bzdury wychodząc na bęcwała?
Twoje drugie zdanie jest potwierdzeniem głupoty. Piszesz: "Obrazi się ten kto głupi"

Po pierwsze: nie ma tutaj obrazy, nie ma fochów, bo pierwszy raz się spotykamy na forum, i nie mieliśmy żadnych innych głębszych relacji e-koleżeńskich.
Po drugie: napisałeś to ze strachu przed odpowiedzią? Bo ktoś (użytkownik Patkosia) cię upomniał?
Gdybyś napisał: to co napisałem było bezsensowne; Nie miałem racji; To był żart/prowokacja
To by do naszej konfrontacji nie doszłoby nigdy.
Ale rzekłeś, to teraz odpowiadaj za swoje słowa, a nie kryj się za "złą interpretacją", ponieważ dobrze sam wiesz, i każdy kto czyta dyskusję, iż nie ma tutaj innych interpretacji.

"Jednak nie zwracasz uwagi ludziom, którzy piszą o tym filmie :
- naiwny
- histeryczny
- tandetny cukiereczek
- ocieka kiczem
Ludzie wrażliwy tacy jak ty, którzy mogą być fanami tego filmu, mogliby się poczuć urażeni."

Hahahaha. Przecież to jest forum. Kto i czemu ma się czuć urażony? Skoro ciebie to tak zraniło, że aż musiałeś zasugerować mnie głupotę, nieudolność umysłową - mnie, nielubiącej filmu, nie martw się. Większość nie jest aż tak wraż... dziwna? Tutaj nie chodzi o wrażliwość, tylko ... yyy... nie będę obrażać, Co złego jest w napisaniu o filmie "cukierkowy". "kiczowaty?"
Trzeba tłumaczyć ja krowie na rowie: TO JEST FORUM, jest tutaj i krytyka, jak i pochwały dla filmów. Także tutaj się odpowiada za swoje słowa, więc nie dziw się, że tobie odpisałam i przyczepiłam się do twojej zaczepki.

"A tu nazywasz mnie tchórzem, ciekawe z jakiego powodu bo : Tchórz - to ktoś strachliwy, łatwo ulegający uczuciu strachu; nieumiejący zapanować nad sobą gdy zachodzi potrzeba działania."
Musiałeś zaglądać do słownika? Ło jezu. Tchórz z ciebie (ciotka inaczej), żeś pan pisze, a później manipuluje ohydnie, nagina fakty w sposób godny pożałowania.

"Zdajesz sobie sprawę, że nazywając kogoś ocenę beznadziejną, oceniasz beznadziejnie?"
Hahahaha. Kto napisał, żeś pan beznadziejny? Znowu ciotka kręci?
Tutaj masz moje zdanie: "Jeśli zdajesz sobie sprawę z tego jak beznadziejnie oceniłeś czyjąś inteligencję, tym samym pochlebiając sobie, swoim najznakomitszym, wybornym smakiem, to dobrze by było, gdybyś przyznał się do błędu."

Kogo okłamujesz? Powaga - to najzabawniejsza dyskusja na FW.

"Sprawa wygląda tak, na pewno nie będę ci nic udowadniał ani pisał jak ja interpretowałem ten film, nie obchodzi mnie twoje zdanie na mój temat."
Sprawa wygląda tak:
- oczernia pan głupim zdaniem, po czym się chowa
- zamiast pisać o filmie, podczepia się pod kogoś, i sugeruje jego głupotę.
- domaga się głębokiej interpretacji (hiperbola, gdybyś nie wiedział), oszałamiającej długiej opinii na temat filmu.
- sam prezentuje swoją opinię o filmie W JEDNYM ZDANIU.
- biedny krętacz stosuje technikę "nie zrozumiałaś, nie umiesz czytać ze zrozumieniem, nie wkładaj i w ust czego nie powiedziałem, ciągle mnie obrażasz, za co to?

Ciąg dalszy pod tym komentarzem - będzie to samo
- czemu mnie obrażasz?
- "imputujesz"
- czy ty czytasz co do ciebie piszę?
itd. itd.

Miło było, nie spodziewałeś się takiego odzetu, prawda? Może to dlatego boś nie przyzwyczajony do rozmów na forum? Nie wiem. Lecz dyskusja bezcelowa, ale lekka i zabawna.

użytkownik usunięty
Roland_Bozz

Przed chwilą odwiedziłam twój profil, zauważyłam w czasie mojej krótkiej wizyty, żeś pan nowy na portalu. Może dlatego nie nauczył się pan jeszcze, by nie używać zdań typu "jeśli tego nie lubisz, znaczy, że nie zrozumiałeś", "jesteś za głupi na ten film"?
Chyba, żeś pan troll, alterkonciarz. Nie wiem, nie oceniam, tylko gdybam.

ocenił(a) film na 8

''Przed chwilą odwiedziłam twój profil, zauważyłam w czasie mojej krótkiej wizyty, żeś pan nowy na portalu.''

Czyżbyś próbowała wyznaczyć granicę pomiędzy nowymi a starymi użytkownikami forum?

''Może dlatego nie nauczył się pan jeszcze, by nie używać zdań typu "jeśli tego nie lubisz, znaczy, że nie zrozumiałeś", "jesteś za głupi na ten film"?''

No tak, przecież tylko z filmwebu, człowiek uczy się jak po prawnie prowadzić dyskusje.

''Chyba, żeś pan troll, alterkonciarz. Nie wiem, nie oceniam, tylko gdybam.''

To nie gdybaj, bo to już jest ocena ; )


użytkownik usunięty
Roland_Bozz

Nie wygłupiaj się... Dyskusja zaczęła się od twojego durnego podsumowania wszystkich nie-fanów tegoż filmu. Więc daruj sobie uśmieszki i krętactwa.

użytkownik usunięty
Paczkosia

Spoko. To tylko wielki znawca, nie znający pojęcia hiperbola, uważający, że osoba która nie darzy miłością jego filmowych faworytów, to głównie z powodu swoich braków intelektualnych.
Dalej nie wiem co w tym filmie jest mądrego. Czekamy zatem na interpretację Rolanda.

ocenił(a) film na 8

''To tylko wielki znawca, nie znający pojęcia hiperbola''

Oceniasz, oceniasz i jeszcze raz oceniasz, to nie świadczy o tobie najlepiej.

''Dalej nie wiem co w tym filmie jest mądrego. Czekamy zatem na interpretację Rolanda.''

Nie zakładałem tematu, więc nie muszę - jeśli nie mam na to ochoty - się rozpisywać.

użytkownik usunięty
Roland_Bozz

Nie wygłupiaj się... Dyskusja zaczęła się od twojego durnowatego podsumowania wszystkich nie-fanów tegoż filmu. Więc daruj sobie uśmieszki i krętactwa.

"Nie zakładałem tematu, więc nie muszę - jeśli nie mam na to ochoty - się rozpisywać"
Wiem, w końcu jesteś nie od oceniania filmów, tylko od wytykania innym ich "opisowych" opinii... a, zapomniałabym, jeszcze od osądzania tych person na podstawie ich gustu filmowego.
Skoro ja napisałam - sam się o to prosiłeś- to teraz twoja kolej.

ocenił(a) film na 8

''Nie wygłupiaj się... Dyskusja zaczęła się od twojego durnowatego podsumowania wszystkich nie-fanów tegoż filmu. Więc daruj sobie uśmieszki i krętactwa.''

Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy zaczęłaś komentować moją wypowiedź i obrażać moją osobę.

''Wiem, w końcu jesteś nie od oceniania filmów, tylko od wytykania innym ich "opisowych" opinii... a, zapomniałabym, jeszcze od osądzania tych person na podstawie ich gustu filmowego.''

Za to ty jesteś od obrażania osób, które wyrażają swoje zdanie, imputacji, robienia z igły, wideł i od błędnej interpretacji.

''Skoro ja napisałam to teraz twoja kolej.''

A co my się tu gramy w grę : Skoro ja napisałam to ty też musisz?

''sam się o to prosiłeś''

O nic się nie prosiłem.

Naprawdę nie nudzi cię już ta dyskusja, przy której obrażasz mnie i siebie, imputujesz i źle interpretujesz, zachowujesz się upierdliwie, uparcie i nie zważasz na swoje błędy, które mi zarzucasz ?

użytkownik usunięty
Roland_Bozz

"Dyskusja zaczęła się od momentu, kiedy zaczęłaś komentować moją wypowiedź i obrażać moją osobę."

Hahahahah. Serio, co to za obrzydliwe kłamstwa?
O boże, co ja tutaj robię pisząc z takim... yyy... nie będę obrażać. Serio, ja tutaj prowadzę często poważne dyskusję i stać mnie na więcej niż szarpanie się z takim kłamczuchem jak ty.
Cała odpowiedź na twoje babole znajduje się powyżej. Chcesz odpisz znowu powtarzając w kółko to samo - bo tak będzie. Na swoim profilu radzę napisać: "prowokuję, lecz dyskusja ze mną jest bezużyteczna".

Pozdrawiam. Pa, hehe.

ocenił(a) film na 8

''Hahahahah. Serio, co to za obrzydliwe kłamstwa?''

Jak prawda może być kłamstwem?

''O boże''

Nie grzesz.

''co ja tutaj robię pisząc z takim... yyy... nie będę obrażać.''

Brawo, w końcu się nauczyłaś nie obrażać czyjejś osoby.

''Serio, ja tutaj prowadzę często poważne dyskusję'' Hahahahah. < --- widać.

Aby prowadzić poważną dyskusję albo chociaż dyskusje trzeba wiedzieć czym ona jest i na czym polega, ty zaś nie wiesz ani pierwszej rzeczy ani drugiej. Narodził się konflikt i off-top, którego nie powinno być ale, że uraziłem twoje ego w sposób nie wykonalny, to doczepiłaś się do mnie jak rzep do buta.

''stać mnie na więcej niż szarpanie się z takim kłamczuchem jak ty''

Wysoka samoocena nie daje ci prawa do oczerniania innych osób.


''Cała odpowiedź na twoje babole znajduje się powyżej.''

Na twoje również.

''Chcesz odpisz znowu powtarzając w kółko to samo - bo tak będzie.''

Jasne, najlepiej odwracać kota ogonem.

''Na swoim profilu radzę napisać: "prowokuję, lecz dyskusja ze mną jest bezużyteczna".''

Nie dawaj rad ludziom, skoro nie potrafisz zrobić tego w dobry sposób.

''Pozdrawiam. Pa, hehe.''

Nie pozdrawiam...


ocenił(a) film na 7

Jesteś zakręcona jak baranie rogi dziewczyno, musisz mieć duże ciśnienie na cylindrze, że tak ciśniesz komuś za jedno zdanie.Sugeruje dobrać tłok do tego cylindra żeby to ciśnienie spuścić. Krwiożercza SS Helga, agresywna terrorystka. Od ciot chłopakowi jechać, a ten nic, z kodeksem rycerskim wydziaranym na czole, przyjmuje zniewagi i nie oddaje.No taką miałem bekę z waszej szczerej konwersacji, że musiałem sobie Znachora oglądnąć żeby do równowagi dojść.

ocenił(a) film na 8
Dorkens

Po co odpowiadacie na takie gowniane posty ? Czy na tym portalu 90 % osob to banda debili , rzucajaca 1zdaniowcami ?
Pieprznie taki kołek - "FIlm jest zły bo tak." koniec posta. A ludzie mu odpisują. Przeciez takie coś nie zasluguje na uwaę, tylko od razu na usuniecie.

shamar

O ja! Dzięki Ci! Dzięki temu co napisałaś nie przestanę wierzyć w ludzkość. Zgadzam się w całej rozciągłości, nistety filmweb roi się od pseudo-dyskusji, gdzie jedna strona nie potrafi uszanować zdania drugiej (i nie mówię tutaj o podzielaniu zadania a o szacunku dla odmiennego gustu).

użytkownik usunięty
Dorkens

może i pomysł na film interesujący, ale same efekty specjalne i patos stworzyły obraz nad wyraz tandetny.