jednak ten film drażni nahalnymi, pulsującymi dźwiękami młodzieżowej, pop-tandetnej
muzyki, która skutecznie utrudnia należyty odbiór filmu. Próba zmuszenia się do
obejrzenia tego filmu z włączonym dźwiękiem skutkuje silnym bólem głowy i
nudnościami. Obraz ładny, historia opowiedziana filmem niebanalna, poruszająca
naprawdę ważne zagadnienia, jednak najlepiej oglądać ten film z włączonymi napisami, a
wyłączonym dźwiękiem.
Choć treść filmu zasługuje na ocenę 9/10, to całość filmu, którego częścią jest również
muzyka, zasługuje na co najwyżej 7/10. A wystarczyło przecież wykorzystać muzykę
tradycyjną tych grup etnicznych, które przedstawiono w filmie. Oczywiście można było
wpleść też nieco klasyki, zwłaszcza nieśmiertelnego Bacha lub utwory z projektu "Mozart w
Egipcie", stanowiące niesamowite połączenie klasycznej harmonii z ludową nutą.
muzyka jest nieodłączną częścią tego filmu, jest też jednym z jego tematów. Zdaje sobie sprawę, że momentami film (nie tylko muzyka) może być trudny w odbiorze, może nawet uciążliwy ale właśnie taki miał być, tak został pomyślany. Ludzie mają różne gusta, jedna muzyka im się podoba, inna nie, ale nazywanie akurat taj "młodzieżową" czy "pop-tandetną" świadczy o wyjątkowej nieznajomości tematu. Utworom tym daleko jest do popu, a krótkowłosi miłośnicy rąbanki nie znajdą tu niczego dla siebie.
Faktem natomiast jest to, że jeżeli kogoś drażni albo muzyka, albo sposób w jaki ten film jest zmontowany to nie będzie w stanie go "zrozumieć". Film jest raczej nastawiony na "doświadczanie" niż na "oglądanie".
Buahaa.Oglądać ten film bez dźwięku? Skończony idiota tylko tak zrobi.Muzyka jest rewelacyjna i jak najbardziej pasuje do obrazu.Klasyczna muza zupełnie by tu nie pasowała i nie podkręciła by klimatu tego filmu.
Jak dla mnie ten film jest zbyt chaotyczny - zarówno jeśli chodzi o muzykę, zdjęcia, jak i sam dobór tematów. Wszystko to bez ładu i składu wrzucone do jednego wora.
Zaczęłam oglądać i zgadzam się, że te dźwięki są po prostu wkurzające :). Tak więc widziałam może pierwsze 10 min i dalej nie mogę oglądać. Aż sama się zastanawiam czemu te dziwne dźwięki są dla mnie tak irytujące, że uniemożliwiają skupienie się na obrazie. Może innym razem.