Słaba to jest Twoja opinia. Nawet bardzo. Nie podałeś żadnych sensownych argumentów. Opinia typu dłuży się to Twoje subiektywne odczucie. Nie uzasadniłeś czemu to jest niewykorzystany potencjał ani co konkretnie dało się lepiej przedstawić i w jaki sposób Twoim zdaniem. Jeżeli się wyraża opinię to w sposób konsekwentny :)
Według mnie ten film jest świetny. Wzbudził u mnie duże emocje. Jeżeli film jest kontrowersyjny to jest to w pewien sposób na plus. Fabuła jak najbardziej solidna i godna pochwały. W tej kamienicy scenarzysta skupił jak w soczewce obrzydliwe ludzkie grzeszki: nietolerancje, nienawiść, głupotę, niemoralność. Ten film to jedna wielka krytyka ludzkiego zła. Można powiedzieć, że zawsze będzie ponadczasowy. Ten film to nie jest prostackie pitu pitu. On ma głębię.

Jestem kobietą, oglądałam ten film już jakiś czas temu, także nie pamiętam wszystkich wątków, gdyż to dzieło mnie nie urzekło.
Hmm... Widzisz w tym filmie głębie, ja jej nie widzę- można? można.
Słaba gra aktorska, miałam wrażenie, że film można było uchwycić w 30 minutach, a nie w 77 minutach.
Niektóre momenty bezsensowne, nierealistyczne.

Znowu uogólniasz.
Które momenty bezsensowne i nierealistyczne? To chyba nie jest Spider Man albo Sin City :D
Spirala nienawiści. Społeczne odrzucenie. Nietolerancja i niezrozumienie. Nie wiem co w tym abstrakcyjnego.
Czemu niby słaba gra aktorska? Kto Cie nie przekonał? Vidović dobrze zagrał spokojnego i pierdołowatego męża gospodyni. Appelt świetnie się wcieliła w przeżartą nienawiścią babę. Jak darła się i bluzgała to trudno nie było czuć do niej niechęci. Mikić zagrał Daniela nieco gorzej ale generalnie udało mu się stworzyć postać zakompleksionego tchórza i sk......syna.

Taka już jestem, wszystko precyzuje bardzo ogólnie.

:D

:)