Nie powala na nogi ambitnymi tekstami ani fabuła, ale dla rozrywki można obejrzec i dla przystojnego Santiago Cabrery!
Zgadzam się z autorką wątku. Całkiem przyjemny film, ale szału nie ma. Na plus na pewno to, że pomimo całej typowej otoczki komedii romantycznej ma w sobie coś oryginalnego. No i dobra gra B. Murphy. Jest ok.