Nie ma w tym filmie niczego bardzo złego, ale i nie ma nic ponadprzeciętnie dobrego. Przewidywalny, niezaskakujący, nudnawy, płytki, do porzygu przesłodki i różowy. Jedyne co w tym filmie było idealne to dobór roli Karolaka - nikt tak perfekcyjnie nie zagra obleśnego, zadufanego w sobie buraka jak właśnie on.