Miłosna zagrywka Forum

Co tu dużo pisać film przeciętny z momentami zabawnymi. Irytowała przesadna fascynacja Bena. Film z kategorii "dzisiaj oglądasz jutro nie pamiętasz "

Bohaterka nie obmyśla żadnej zagrywki. Szczególnie takiej, której ktoś miałby się powstydzić, bądź też zgoła nie. Nie ma w
tym filmie w ogóle zresztą żadnego rozgrywania ani zagrywania. To czysta komedia romantyczna: chłopak i dziewczyna
zakochują się, coś ich rozdziela, a potem pokonują przeszkodę, czy też raczej...

grak jakiś emocji, fabuła nieciekawa, jestem na nie, mimo, iż grała w nim drew, spodziewalm sie czegoś lepszego

I znów mamy świetną komedię romantyczną. I znow z Drew Barrymore. Spisała sie tak samo dobrze jak w 50 pierwszych randkach. I choc 'randki' podobaly mi sie chyba troche bardziej, to musze przyznac, ze Miłosna zagrywka niewiele im ustępuje. Randki były chyba troszke oryginalniejsze, a recenzowany tu przeze mnie film...

Ogląda się bardzo przyjemnie, nabiera swojego tempa jak to dzieje sie w komediach romantycznych, ale końcówka "burzy" cały ten nastrój.

Scenariusz jest nudny w dodatku słabo zagrany, Drew Barrymore po raz kolejny udowadnia swój brak talentu aktorskiego, podobnie jak Jimmy Fallon.. dobrze, że ten błazen nie został aktorem. Jedyną ciekawostką jest sekundowy występ Stephena Kinga, ale jego rzut jest równie żałosny jak i cały film.

Film przeciętny z elementami humoru i komedii i do tego promocją baseballu. Można obejrzeć.

ok. w 19 minuta 48 sek. mężczyzna zaczyna śpiewac i taka melodia ładna
sytuacja gdy po słowach "pokażmy mu dom" i Lindsey idzie do dziewczyn

Oczywiscie tam chodzilo o Arsenal a nie o baseball :)

Dlaczego film jest produkcji USA i dotyczy baseballu????!!!? Przecież książka dotyczy piłki nożnej i Arsenalu! Brytyjczycy zaspali? hmm

Jak dla mnie cudowny film. Dobrze rozumiem główną bohaterkę, zmaganie się z priorytetami swojego partnera jest ciężką sztuką.

milosc kibica z colinem firthem jest swietnym filmem a to kolejna przerobka usa jak zwykle bez polotu.

która leci, gdy Lindsay jest po haftowaniu, a Ben sprząta jej mieszkanie.

Siema, podoba mi się piosenka z filmu, jest grana mniej więcej ok 45 minutym kiedy on i ona są na meczach i tak jakby cały stadion śpiewa tą piosenkę, taka w miarę żywa i rytmiczna. Pzdr ;)

Temat filmu był nawet ciekawy.. ale i tak wszystko sprowadziło się do typowej amerykańskiej komedii romantycznej.. którą można sobie oglądnąć, jest ciekawa i przyjemna, ale i tak po krótkim czasie się zapomina o co tam chodziło. Mimo wszystko polecam.

mam pytanie czy wie moze ktos jak sie nazywa piosenka ktora jest spiewana podczas kilku meczy ??? spiewaja ja glowni bohaterowie i trybuny jesli wiecie to piszcie prosze :)

no ja nie wiem. juz dwie wersje, przepraszam, adaptacje widzialem ksiazki hornbiego "futbolowa goraczka". no i ani jedna z tych adaptacji nie zawierala w sobie chociazby 50 procent oryginalu! no jak to jest mozliwe? kurka, ADAPTACJA TO ADAPTACJA NO. a nie jakies chore wymysly rezysera. KSIAKE SUPER SIE CZYTALA! NO MIMO...

... pilka baseballowa sluzy do kopania badz podawania (jesli juz mowimy o futbolu amerykanskim?) Trzymajcie mnie!!!

Fajniutka komedia :) No i śliczna Drew Barrymore! :) Polecam.
Pozdro!

S U P E R !!! F I L M !!! - Dawno mi sie romantyczna komedia tak nie podobała jak ten film. Gorąco poleam.