Po godzinie oglądania nie pojmowałam znaczenia "spójna całość" w odniesieniu do fabuły filmu... Bohaterów jedynie łączyła historia utraty dziecka. Ale co tak naprawdę tworzyło tą spójność? W różnoraki sposób opisana historia o utracie dziecka pisarza- Michela. Wszystko nabrało nowego znaczenia, ponieważ była to opisana ta sama historia w różny sposób, czyli "całość"- pierwsza, druga, trzecia i czwarta książka pisarza. To było moje wrażenie... a wy jak myślicie? ;)