Niskobudżetowa, ale solidnie zrealizowana produkcja, typowa dla wytwórni Empire i Full Moon. Opowieść o groteskowym, żądnym krwi monstrum, najdosłowniej powołanym do życia przez rysowników komiksowych, nie jest może arcydziełem kina grozy, ale ma w sobie urok gotyckiej staroświecczyzny połączonej z estetyką lat 80. Całość potraktowana z wyraźnym przymrużeniem oka.