Sandra Bullock Bullock pierwszej partii filmu. Jako pozbawiona manier i kobiecości osoba jest dość nienaturalna. Dalej jednak jest dużo lepiej, zwłaszcza gdy zostaje skonfrontowana z dystyngowanym i z lekka ironicznym Michaelem Cainem, który próbuje uczynić z niej uosobienie wdzięku. W sumie sprawnie zrobione i dość zabawne kino z tym zastrzeżeniem, że kpić z konkursów piękności nie jest trudno. Bo to impreza tak nadęta i sztuczna niczym piersi ratowniczek ze "Słonecznego patrolu".