PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=609908}

Mokra robota

Setup
5,1 9 140
ocen
5,1 10 1 9140
Mokra robota
powrót do forum filmu Mokra robota

Tak szukałem po zakończeniu seansu plusów, które mogłyby
podciągnąć u mnie ogólną ocenę filmu i szczerze
powiedziawszy to niewiele ich znalazłem. Uznałem zatem, iż
''Mokra robota'' to na prawdę słaba produkcja i nawet udział
Bruce Willisa, który nie tyle popularnością, co grą aktorską
wyróżniał się na tle pozostałych zawodowców i amatorów, czy
wyjątkowa uroda Jenny Dewan-Tatum (Mia), nie są w stanie
podnieść chociażby o jedno oczko w górę noty tej marnej
popeliny. Od samego początku miałem wrażenie, iż to ''coś''
powstało tylko i wyłącznie na potrzeby 50 Centa, bo przecież
jakby nie patrzył jest tu producentem i aktorzyną w jednym.
Niestety skupię się na wadach, bo jest ich od cholery.
Największą jest sam scenariusz. Ta przeciętna historia traci
na wartości, gdy zaczyna się niepotrzebnie zapętlać. Twórcy
robią to tak nieumiejętnie, że aż brak słów. Kilka wątków
toczących się równolegle, niestety nie jest w stanie
urozmaicić obrazu, a tylko go bardziej niszczą. Niektóre sceny
są idiotycznie przerywane, niektóre wręcz mogą być
niezrozumiałe, a jeszcze inne w ogóle pozbawione sensu, nie
powinny powstać. Tak zwane pomieszanie ku@#y z diabłem.
Tu boss, tam Ruscy, ojciec w więzieniu, ten chce diamentów,
tamten forsy, Sonny Vincenta, ten zabija tego, tamten sam się
zabija itd itd. Dosłowny chaos fabularny! Miałem wrażenie, że
wielowątkowość stworzono tutaj na siłę, aby było ciekawiej.
Ale to wszystko łącznie prowadzi donikąd. Pozbawiono przez
to film polotu i prawdziwych jaj. Zresztą ile tu jest
niedociągnięć i niedopracowań. Jak Vince nie sprawdził czy ci
do których strzelał rzeczywiście są martwi? Dlaczego Sonny
nie pozbył się świadków na cmentarzu? Jak można było
''wypracować'' scenkę u ''zielarza'' w której prawa ręka Biggsa,
pewnie doświadczony gangster, strzela sobie w czaszkę?
Scena gdy kradną w biały dzień na ulicy diamenty i strzelają
przez parę minut jak popadnie jest beznadziejna! To tylko
kilka fragmentów, które są niezrozumiałe. Poza tym co jakiś
czas wdziera się nuda i ''Mokrą robotę'' ogląda się na siłę, aby
tylko dotrwać do końca. Żadna z tego rozrywka, ani głębia nie
płynie, a tylko zwykła nijakość i bezpłciowość. Nawet dobrej
muzyki tu nie uświadczymy.
Teksty również bywają często kiepskie lub żałosne, a
niektórzy ''bohaterowie'' próbują być śmieszni i racjonalni na
siłę. Technicznie także całość dogorywa. Niekiedy nakładany
obraz, albo ''klatkowany'', a tego w kinie wręcz nie cierpię.
Akcji jest tu tyle co kot napłakał, kryminału też niewiele, trochę
parodii i żenady na pewno, dużo obyczajówy, a najwięcej
dramatu, bo jakby nie patrzył to dramatyczne dzieło :)
50 Cent jak mówiłem, wypuścił coś specjalnie dla siebie i
lepiej by było gdyby zainwestował w pomnik dla siebie w
Detroit, a nie w takie marne shity. Willis grą w takich
badziewiach, zaniża sobie swoją ogólną ocenę i to nie tylko u
mnie chyba. Ja rozumiem potknięcia w karierze, ale wzięcie
udziału w takim chłamie, który z góry skazany jest na
niepowodzenie, to jakiś brak logicznego myślenia, albo brak
...na koncie.
Wracając do rapera, to nie oszukujmy się, ale on zupełnie nie
sprawdza się na ekranie. Jest speszony, zawstydzony,
pozbawiony emocji, kompletna klęska. Takim czymś traci
tylko swoją wiarygodność. Niech definitywnie skupi się na
muzyce, bo i z nią w ostatnim czasie nie dzieje się najlepiej.
Niech zarabia na filmach, ale na litość, powinien darować
sobie grę w nich i to jak najszybciej!
Odnosząc się do tytułu swojego posta ''Szczur ma wartość
tylko dla szczura'', właśnie tak mi świta, że jedyną wartość ta
pseudogangsterka ma dla odtwórcy głównej roli, Curtisa
Jamesa Jacksona. Dla innych już jest tylko słabym filmikiem i
3/10, które wystawię od siebie, jest zdecydowanie naciągane.
Pozdrawiam

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones