Jakby zyl i tak bys go nie zobaczyl bo nie byl juz w stanie go zrobic
baranie. i jak ktos myslal ze jest w stanie wrocic na scene to byl chyba
niespelna rozumu. Myslalem ze to sie skonczy kleska, niestety umarl (lub
stety bo chlop sie juz raczej meczyl). Wygladal i mial stan zdrowia taki na
jaki sobie zapracowal. Mial genialny glos i swietnie tanczyl ale...
zniszczyl siebie przez glupote :)
W dodatku nie wykluczone (wiem ze tego nie udowodnie...) byl pedofilem a
takich skurwysynow najchetniej bym pozabijal! Moze robic krzywde sobie i
swojemu cialu ale nie INNYM!!!!
I nie robcie z niego meczennika, prosze Was. Byl najlepszy w tym co robil
ale geniuszy bylo wielu w roznych dziedzinach a MJ chyba byl najglupszy z
nich wszystkich :/
DObra chłopcze, skończ swoje głupawe 'wypociny', bo to już jest nudne
I nie! xD
Nie bede setny raz kopiować mojego zdanie bo mi sie nie chce i to by było troche dziwne.
Michael <333 - na zawsze w moim sercu x(((
Kocham go za jego wkład w dobro na świecie.
Odszedł WIELKI CZŁOWIEK!
"W dodatku nie wykluczone (wiem ze tego nie udowodnie...) byl pedofilem a
takich skurwysynow najchetniej bym pozabijal! Moze robic krzywde sobie i
swojemu cialu ale nie INNYM!!!! "
Nie udowodnione więc nie można mu tego zarzucać, on był naiwny i bogaty i bardzo dziecinny więc myślisz że brakowało ludzi którzy próbowali to wykorzystać? Powiedzmy, że ja teraz powiem, że jesteś pedofilem - sprawa zostanie rozdmuchana, ale i tak zostanie uniewinniony... tylko co z tego jak za Twoim wizerunkiem będzie chodził "pedofil"?
KONIEC TEMATU
otóż to!! cała sprawa dość wyraźnie została pokazana w filmie "Historia Króla Popu" odsyłam do tego obrazu. kto wie, być może właśnie tak została rozdmuchana historia domniemanego pedofilstwa Michaela.
ksg666 Jackson był pedofilem? Ignorancie nigdy nie byłeś jego fanem , w ramach śledztwa przesłuchano ponad 300 dzieci sąd go uniewinnił i zamknij jape , ci co oskarzali mieli w gałkach ocznych jego majątek do wyrwania z 4 milardów nie zasługujecie na heal the world czeka was zagłada atomowa , ludzkość
Rest In Peace, Michael!
"A Genius Whose Music Reflected The Passion & Creativity Of An Era"
R.E.S.P.E.C.T.
Szkoda, że niektórych tak bardzo boli prawda, o Michaelu. A prawda jest taka że sam sobie zapracował... - czyli to co powiedział użytkownik kilka komentów wyżej
Wierze w to, że jeszcze go kiedyś ujrze jak tańczy moonwalker'a i śpiewa swym przepięknym głosem, gdyż wierze, ze spotkamy się w Niebie. W jakiś sposób jest smutek, ale myślę o tym jak po kilkudziesięciu(albo kilku)latach spotkam go i Was wszystkich:). Będzie jeszcze czas, żeby się nim nacieszyć. Tak miało być i czasu nic/nikt nie cofnie. A należał mu się odpoczynek, bo praktycznie całe życie ciężko przepracował. Sądze, że jest jakaś sprawiedliwość i On trafi tam gdzie powinien, a zadecyduje/zadecydował o tym już Najwyższy. To już są wyższe sprawy i wiem, że nie powinnam sie już w to mieszać. Pewnie poznaliście od razu, że jestem osobą mocno wierzącą i nie zamierzam o tym dyskutować. Ciesze się, że tak się stało bo wierze, że tak jest sprawiedliwie. Jednocześnie chce powiedzieć, że smutek krąży w mym sercu na samą tą myśl, sama się dziwie dlaczego...
Pozdrawiam:)
Powodzenia. Czytajcie dalej brukowce typu The Sun ,a daleko zajdziecie. Naprawde. W jednej piosence Michael spiewal : "Before you judge me, try hard to love me" [ "Zanim mnie osadzicie,sprobujcie naprawde mnie pokochac" ] Piosenka Childhood wszystko wyjasnie. Trzeba byc naprawde wrazliwym ,zeby dostrzec w Jego piosenkach wolanie o MILOSC !Nigdy nie wierzylam w te wszystkie bzdury. A, jeszcze sprawdzcie w googlach slowo : Viltigo .Pozdrawiam.
Nie był już w stanie wykonać moonwalka? Nie dałby rady wrócić na scenę? Wiesz, jest taki film This is it, polecam go obejrzeć. Co prawda moonwalka jest tylko krótki moment przy Billie Jean, ale jest dużo tak zwanych sidewalków, które niewiele się róznią (nie do tyłu, tylko w bok). Wciąż miał świetny głos, z kondycją gorzej, ale jak na 50 lat dawał radę. I te jego charakterystyczne ruchy głową i ramionami do końca pozostały. Co do filmu Historia Króla Popu, to nie jest on do końca prawdziwy. Jak zobaczyłem fragment, w którym Michael mówi: spanie z dziećmi w jednym łóżku to wyraz miłości, to miałem dosyć - on nie spał z dziećmi w jednym łóżku i nie był idiotą, żeby powiedzieć coś takiego.
Edycja mi jakoś nie działa, więc napiszę pod spodem.
Co do tego, że sam się zniszczył - był bardzo chorowity, już w dzieciństwie mu wycięli jakąś rakową narośl z policzka. Do tego bielactwo, wypadek przy reklamówce Pepsi, problemy z płucami. Jedyne, co zmienił przez operacje plastyczne, to nos, nic innego się nie zmieniło (dobra, jeszcze fryzura i wgłębienie w brodzie). Wystarczy spojrzeć na to zdjęcie:
http://www.gannsdeen.com/wp-content/uploads/2007/06/mj.jpg
Co się zmieniło? Kolor skóry, fryzura, chudość i nos. Tylko to ostatnie jest wynikiem operacji. Widać na tym zdjęciu, że ma ,,narysowane" brwi, co potwierdza vitiligo. Jasne, miał problemy ze środkami przeciwbólowymi i to go zabiło. Ale to przez ten wypadek przy reklamówce Pepsi, wtedy się zaczęło, a później już nie mógł tego powstrzymać. W This is it wygląda na kogoś, kto powoli wygrywa walkę z uzależnieniem. Szkoda, że mu się nie udało.
"Co do filmu Historia Króla Popu, to nie jest on do końca prawdziwy. Jak zobaczyłem fragment, w którym Michael mówi: spanie z dziećmi w jednym łóżku to wyraz miłości, to miałem dosyć - on nie spał z dziećmi w jednym łóżku i nie był idiotą, żeby powiedzieć coś takiego."
Nawet gdyby spał? Ludzie jakoś dziwnie zaczęli sobie nadinterpretować wiele rzeczy... a rodzice z dziećmi nie sypiają? Ten świat ostatnimi czasy robi się CHORY - przecież teraz to nawet jeśli mama umyje swoje dziecko bez użycia gąbki to jest to przestępstwem!! No przecież krew zalewa jak się słyszy takie rzeczy.