Każdy człowiek reaguje inaczej na tragedię, bez względu na to, czy dotyczy go osobiście, czy dotyka kogoś mu bliskiego. Chyba większość z nas, jest w stanie się zgodzić, iż nic tak nie stawia do pionu rodziny, a przy okazji i wyniszcza psychicznie, jak ciężka i trudna choroba któregoś z jej członków. W tak...
Film niezły, dobrze odegrane role, ciekawa historia, ale zabrakło mi tutaj najważniejszego czyli mocnych emocji.
Wynikiem tego było to,że momentami było nużąco.
Jak dla mnie 6,5/10 niezły, ale troszkę zabrakło uczucia w tym.
No to mamy kolejne filmicho płaczycho. Ja myślałem, że to dzieło na miarę "Filadelfia", a to różaniec taki... dajcie pokój.
Nie zasłużenie.No ale nie było komu, bo Patrycja.A też się niepopisała więc oki. Ps.poprostu nie lubię J.Moore, właśnie za te jej wciąż te samo granie...mimiką, wciąż podobną w każdym filmie...nothing special ot co! Ale sam film o temat bardzo fajny.
....ale zabrakło mi w nim czegoś,co by sprawiło,żeby ten obraz wbił widza w fotel.Film jest dobrze zagrany,kilka scen naprawdę pozostaje w pamięci,w miarę dobrze ukazany rozwój tej choroby(choć wydaje mi się,że za szybko ona tu postępowała).Co do samej choroby,to rzeczywiście straszna rzecz,moje dwie ciotki na nią...
Ma w sobie dziewczyna coś takiego że przyciąga uwagę. To coś... kompletnie nie patrzy człowiek co i w jaki sposób robi ale wzrok, jej twarz hipnotyzuje.
To jest film jednej roli, popisowej gry J.Moore, która, moim zdaniem, w pełni zasługuje na oscarową nominację.
Brawo dla scenarzysty za tekst publicznego wystąpienia głównej bohaterki, który w skrótowej formie oddaje tragizm choroby a jednocześnie jest pełen optymizmu i ciepła.
Czy znacie inne filmy o chorobach w stylu "Still Alice"? Szczególnie interesuje mnie perspektywa pokazania choroby zarówno od strony chorego, jak i rodziny - np. tak jak zrobili to mistrzowsko w "Ojcu" z Hopkinsem.
Piękny film z realistycznym i strasznym tematem jakim jest Alzheimer. Idealna rola dla Juliane została perfekcyjnie odegrana. Najlepszy i najbardziej wzruszający moment - przemowa. Super fabuła i pokazuję bardzo dobrze przebieg i konsekwencje tej choroby dla rodziny i jej samej. Jedna z najstraszniejszych rzeczy jaka...
więcejposzukuję tytułu filmu, w którym kobieta s/traciła pamięć i zapisywała różne wiadomości na żółtych karteczkach samoprzylepnych, które przyklejała w różnych miejscach mieszkania...
Temat filmu ważny, ale pokazany w taki sobie sposób. Tak po amerykańsku, żeby polały się łzy. Diagnoza, szczerość przed rodziną, współczujący mąż, postęp choroby... i napisy końcowe. Hmmm!
Ogladalem to zaraz jak wyszlo i drugi raz teraz... i albo mnie trafilo, albo aktualna wersja (Amazon Prime) jest pocieta bez sensu...
Pamietam, ze w oryginale Alice powiedziała w trakcie swojego przemówienia "I am still here, I am still Alice" - i wtedy tytuł w końcu miał sens. Do tego wydaje mi się, że mąż po prostu...
Mistrzowsko zagrana rola, wywołała u mnie wzruszenie i łzy. Co choroba robi z człowiekiem, że ten kawałek po kawałku niknie we wszystkich płaszczyznach życia. I jeszcze ta przenikliwa muzyka. Film zmusza do refleksji nad swoim życiem i jego sensem. Trzeba je kochać, póki ono jest zdrowe, potem, walczyć i się nie...
Rewelacyjny film.Nie spodziewałem się że będzie aż tak dobry.Świetnie zagrany.Fabuła ukazuje postępowanie choroby Alzheimera i jak dla mnie było to wstrząsające.Warto zobaczyć ten film.Polecam.
Jak w temacie, piękny i smutny film. O walce z chorobą, którą można próbować choć trochę oswoić, ale nie można jej pokonać. Smutny, ale kiedy się kończy, chciałoby sie na dłużej zostać z główną bohaterką i jej rodziną.