Piękny i rzeczywiście neidoceniony film, widziałam go tylko raz, w telewizji, i jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu aktorskiego. Szczerze mówiąc to nie spodziewałam się tego po filmie z 1973 roku, bo ten film jest odemnie starszy o 18 lat, ale zawsze musi być ten pierwszy raz. Naprawdę godny polecenia.
Obejrzałem od fragmentu w dżungli z tropicielami. I tak bardzo mi sie podobało, choć końcówka na wyspie dzieje się jakoś szybko.
warto go obejrzec by zobaczyc heroiczna walke o odzyskanie wolnosci ktora staje sie sensem zycia.film naprawde jest rzadkoscia nie zawiedzie nawet najwiekszych zrzed
zdecydownie polecam. Steve jak zawsze świetny. Film troche podobny do Wielkiej ucieczki tyle że w tropikach. dobre Kino
Oczywiście jak słusznie napisali przedmówcy film jest godny polecenia i musi
pozostawić wrażenie i skłonić do refleksji nad losem człowieka, mniej lub bardziej winnego,ktorego dorwała w swoje tryby machina tzw. praworządności tu kolonialnej./Pamiętam, że miałem znaczki pocztowe wowczas cenione z Gujany Francuskiej/...
Mnie bardzo podobały się przygody, które przeżywali bohaterowie. Przejmujące sylwetki głównych aktorów. Świetne sceny w celi i wśród trędowatych. To pozostanie na długo w mojej pamięci.
Mimo, że film jest mało znany to polecam wszystkim. Momentami straszny, czasami zabawny. Ale jednak jest to prawdziwy dramat oparty na faktach. Tylko współczuć tym ludziom
moja mam twierdzi ze to najlepszy film mcqueena nie trudno sie z nia zgodzic poniewaz za niego wlasnie dostalby oscara gdyby nie skandal zwiazany z macgraw
..pokazuje inny aspekt pragnienia wolności w człowieku, ponadto wspaniałą siłę woli i niezłomność. Niestety pokazuje też smutną prawdę że przypadek i głui drobiag potrafi zrujnować życie na lata, zabrać wszystko. Steve jest świetny - a film ponadczasowy.
Zasczynałam oglądać ten film bez entuzjazmu, jednak później nie mogłam się od niego oderwać. Pokazuje dwie postawy zdeterminowanego Papillona i jego biernego towarzysza niedoli (Dustin Hoffman).
Miałem okazję ponownie obejrzeć ten film w TV (poprzednio jako dziecko) i byłem mile zaszkoczony. Niezwykle interesujące role Dustina Hoffmana (musiałem obejrzeć kilka scen, aby go rozpoznać:) i Steeva Mcqueena. Jest to z pewnością jeden z ciekawszych przykładów kina "więzienniczego".
Chyba gdyby Papillon trafił do Meczetu (do cholery, skąd meczet w Gujanie i muzułmanie?) to ci by go nie wydali nawet jako niewiernego, tak myślę i tak czuje, kabotyński tekst tej zdrajczyni: "jeśli jest Pan niewinny to Bóg nad Panem czuwa, jeśli winny to odpokutuje swoje", bełkot!!! strażnicy łamią mu nogę i wrzucają...
więcej