Mrówka wchodziła do kin jako konkurencja dla Dawno temu w trawie i marketingowo przegrała tę batalię. Ale czy napewno?Nie dla mnie chociaz w produkcji disneyowskiej było pare fajnych tekstów (np. "to smakuje jak kupa" - "daj spróbować...tak to jest kupa co w świecie owadzim nie brzmi juz rynsztokowo) to Mrówke Z zapamietuje sie w całości. Dlaczego?Bo nikt nie mógłby sobie chyba wyobrazić lepszego "odtwórcy" roli zet'a, w końcu Woody i kozetka tworzą nierozłczny duet.Seksowny głos Sharon Stone, osiłkowaty mrówek skrywajacy Sly'a, nie mówiąc o Kackmanie, walkenie i innych. I dzięki Bogu za brak dubbingu - ktoś na szczęście ma jednak resztki wyczucia.