Temat wałkowany wielokrotnie w wielu produkcjach zawsze będzie wywoływał u ludzi dobrego serca zawsze ogromne emocje. Obejrzałem wczoraj ten film zupełnie przypadkiem (bezsenność) nie wiedząc o nim zupełnie nic a wywarł na mnie ogromne wrażenie, podobnie jak nasze polskie "przesłuchanie" z Krystyną Jandą. Generalnie bardzo lubię tego typu filmu ale wywołują u mnie tak skrajnie duże emocje, iż czasami muszę przerwać na chwilę oglądanie aby ochłonąć i uspokoić drżenie rąk.
Dlaczego więc torturujemy się takimi filmami? Odpowiedź jest prosta. Aby pamiętać (nie zależnie od tego jak udane jest nasze życie), że tortury są wynalazkiem "człowieka" i aby nie nie popełnić błędów torturujących, torturujmy się takimi właśnie filmami.