Bez względu na to, czy ten film był z Johnym Deppem, czy nie, obejrzałam prawie wszystkie filmy Burtona i kocham je bez względu na to, kto w nich gra :D BeetleJuice był zarąbisty, Frankenweenie, czy też ten. :) Lubię Johnego Deppa, i przyznam, że spodobał mi się najbardziej jako Szalony Kapelusznik z Krainy Czarów oraz jako Willy Wonka z Fabryki <3 :)