PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=506756}

Mroczny Rycerz powstaje

The Dark Knight Rises
2012
7,7 318 tys. ocen
7,7 10 1 318336
6,6 82 krytyków
Mroczny Rycerz powstaje
powrót do forum filmu Mroczny Rycerz powstaje

Bohomaz Nolana

użytkownik usunięty

Anderson o Nolanie "to najwyższy poziom artyzmu, a jednocześnie olbrzymia świadomość wymagań współczesnej widowni". Co do drugiej kwestii się zgadzam, Nolan wie czego oczekuję współczesny widz, czyli widz komercyjny, hollywoodzki, który zamiast wybrać się na dobry film do kina studyjnego woli iść do tego zwyczajnego kina w galerii i zapychając usta popcornem, popijając coca colą ogląda takie właśnie wybryki Hollywoodu jak "Mroczny Rycerz powstaje".
Nolan kręcąc te wszystkie superprodukcje PG13 typu Batman, "Incepcja" czy "Prestiż" tak naprawdę wydał na siebie wyrok, wyrok u kinomanów, którzy naprawdę cenią dobre, mądre kino, a nie wielkie, patetyczne produkcje. Chris nie potrafi w żadnym filmie stworzyć napięcia i bazuje wyłącznie na dobrze znanych amerykańskich schematach - w ostatnim Batmanie przeszedł samego siebie, bowiem przeciągał akcje w nieskończoność, na okrągło tylko dodawał jakiś zwrot akcji i ciągnął, ciągnął aż się w końcu sam przeciągnął. Film trwał 2,50 H z czego czystej, normalnej akcji jest zaledwie 30 minut, a to w końcu kino akcji więc to co robi Nolan to po prostu głupota. "Mroczny Rycerz powstaje" to niezwykle patetyczny film, wybitny przedstawiciel gatunku "Made in USA", Bruce Wayne przegrał z Banem, ale się podnosi po porażce, z liną nie potrafi wyjść z więzienia, ale bez liny, gdy poczuje strach, gdy zrobi tak jak to dziecko, które uciekło to wyjdzie... Oczywiście tej scenie towarzyszy tak olbrzymia dawka patosu i to poprzez każdy detal, że Cameron i Spielberg to mogli by się uczyć od kolegi po fachu Nolanie robić patosówki. Nolan nie jest konsekwentny w tym co robi, bo niby zapowiada swoje filmy jako mroczne batmany, ale jednak po za PG13 nie wychodzi, co więcej - nie pokazuje w ogóle krwi ani przemocy, przemoc w jego filmach jest jedynie pozą, która przybiera by sprawić wrażenie, że jego filmy są kierowane do wszystkich, a nie wyłącznie do nastolatków, dlaczego? A dlatego, żeby więcej zarobić... Nolan to obecnie taki największy makiawieli kinematografii, które poprzez sprytne chwyty, zagrywki sprawia wrażenie głębszej treści, ale jedyne co mu wychodzi to nieznośny kicz. Dziwię się, że taki twórca kina jak Anderson daje się zwieść Nolanowi w przeciwieństwie do Cronenberga, który jest na tyle inteligentny, że wie iż ekranizacje komiksów Nolana nigdy nie będą sztuką tylko zwyczajną papka dla mało wymagających kinomanów.

Szybko mu odpisałeś. Prawie po miesiącu...

użytkownik usunięty
marvolo_1998

"Lepiej późno niż później"

A ty mi po tygodniu ;P

ocenił(a) film na 8

Tanie chwyty Nolana ? Rozumie zamiłowanie do głęboko intelektualnego i ambitnego kina ale to filmowa adaptacja komiksu ! Czego tu oczekiwać ? Kino Nolana wcale nie jest złe i nie produkuje filmów odmużdżających ( a takich dziś na pęczki). Gusta gustami ale w takim filmie jak ten można zauważyć jakieś dobre strony, choćby jak źle na niego patrzeć. Z góry kierowany sceptycyzm nie kreuje obiektywnej opinii. To że film nie jest arcydziełem nie znaczy że jest gniotem.

użytkownik usunięty
Krone17

Ale co ma ekranizacja komiksu do oceny filmu? Absolutnie nic, bowiem film to odrębne dzieło sztuki. Batmana jako komiks możemy uznać za arcydzieło bo komiks to komiks i tam panują inne zupełnie reguły, ale film to zupełnie inna kwestia. A tak się składa, że Nolan kręci takie pierdołki, które z dobrym kinem niewiele mają wspólnego. Filmy Chrisa są naiwne i patetyczne, nie można oceniać Batmana biorąc pod uwagę komiks tak samo jak nie można filmu oceniać przez wzgląd na książkę bo to dwie zupełnie inne dzieła sztuki. To tak jakbyś porównywał książkę do obrazu. Wolisz Słoneczniki Van Gogha czy może przeczytać Marka Twaina? Także komiks Batmana nie ma tu absolutnie nic do filmu :)

ocenił(a) film na 8

"współczesny widz, czyli widz komercyjny, hollywoodzki, który zamiast wybrać się na dobry film do kina studyjnego woli iść do tego zwyczajnego kina w galerii i zapychając usta popcornem, popijając coca colą"

dla przeciwwagi, jakie dobre kino studyjne w takim razie polecasz?

użytkownik usunięty
fabio

No dokładnie, niech w takim razie poleci coś innego bardziej ambitnego i wspaniałego. Bo przecież w ostatnich latach tyle świetnych filmów wychodzi, że bym mógł je na palcach 2 rąk policzyć...

użytkownik usunięty

"Szpieg"

ocenił(a) film na 8

nuda

użytkownik usunięty
fabio

No to nie dziwie się, że ubóstwiasz Nolana. Tandetnego efekciarza, który nie daje nic godnego uwagi, jedynie na okrągłą naiwną, żałosną, patetyczną akcję.
"Szpieg" to film szpiegowski z najwyższej pułki, w którym dbałość o każdy detal bije z ekranu. Kino mocne, ale i subtelne, perfekcja reżyserska. Zdecydowanie jeden z najlepszych filmów ostatnich lat ;) Żaden tam Nolan.

ocenił(a) film na 8

to musi być naprawdę wysoka "pułka", może stąd ta ziejąca nuda...

użytkownik usunięty
fabio

Nie rozumiem jak można odczuwać nudę na "Szpiegu", gdzie od każdego ujęcia bije dbałość o każdy szczegół, a magiczny klimat i scenografia nie pozwalają oderwać się od ekranu. No i jeszcze ta wybitna gra aktorska, ach.

ocenił(a) film na 8

"na "Szpiegu", gdzie od każdego ujęcia bije dbałość o każdy szczegół, a magiczny klimat i scenografia nie pozwalają oderwać się od ekranu. No i jeszcze ta wybitna gra aktorska, ach. "

uważaj bo zaraz wytryśniesz sobie na twarz...

ocenił(a) film na 9

to dlaczego Szpieg miał u ciebie na początku 3/10?

użytkownik usunięty
ApolloCreed_

"Szpieg" nigdy nie miał u mnie 3/10. Jesteś zwyczajnym oszustem i kłamcą bez dumy.

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

życie cie bardzo źle doświadczyło, poszukaj pomocy ale poza forum

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

następnym razem gdy ktoś będzie chciał cię znów skrzywdzić miej przy sobie lubrykant, będzie mniej bolało...

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 8

kolejny doświadczony...

ocenił(a) film na 7

Kolejny wieśniak.

Słuchaj, z takim nastawieniem przed seansem "Ten film mi się nie spodoba, na pewno jest kiczowaty, nudny, akcja rozwlekła, nie ma napięcia" etc. żaden film nigdy Ci się nie spodoba. To tak jakbyś wystawił ocenę już przed premierą, a potem cały film wydaje się taki, jak w tej ocenie. Przykre, bo psujesz sobie tylko sens oglądania, ale cóż... Zalecam zmianę podejścia co do oglądania filmów i podchodzenia do nich zupełnie neutralnie.

użytkownik usunięty
B_janek

Opinia, która wyraziłem w pierwszym poście jest opinią po obejrzeniu filmu, więc gdzie Ty doszukujesz się złego nastawienia przed seansem?

Nie kompromituj się. Wszędzie ciśniesz po Nolanie.

użytkownik usunięty
neo_angin

No nie wszędzie, ale lubię pisać kontrowersyjnie. Trzeba rozmawiać, nie można przechodzić obojętnie obok takich powszechnych precedensów :)

Tak, ale wygląda jak opinia wystawiona jeszcze PRZED seansem, tj. jakbyś z góry skazał ten film, powiedział, że na pewno jest głupi i nudny. Takie jest moje zdanie. Ja podszedłem do tego filmu zupełnie neutralnie (żeby nie myliła moja ocena, że jestem jakimś fanboyem Nolana). Świetny czarny charakter, niemal dorównujący Jokerowi (za sprawą rewelacyjnego Hardy'ego i jego znakomitemu głosowi). Bardzo dobre zdjęcia i montaż (to już nie nowość u tego reżysera) - walka Batmana z Banem robi wrażenie (ta pierwsza, oczywiście).
Jedyne, co mi się nie podobało, to walka policjantów z armią Bane'a. Była po prostu naciągnięta... i infantylna.

użytkownik usunięty
B_janek

To jakie kino robi Nolan to wiem i to nie od dziś, nie oczekuje od niego arcydzieła, ale oceny nie wystawiam sobie w głowie przed seansem. "Mroczny Rycerz powstaje" okazał się podobnie jak pierwsza część filmem przeciętnym, niestety na chwilę obecną opus magnum tego pana to "Dark Knight".

Tylko nie Ty.

"Nolan kręcąc te wszystkie superprodukcje PG13 typu Batman, "Incepcja" czy "Prestiż" tak naprawdę wydał na siebie wyrok, wyrok u kinomanów, którzy naprawdę cenią dobre, mądre kino, a nie wielkie, patetyczne produkcje."
Czemu wielka, patetyczna produkcja nie może być przy tym dobra i mądra? Już wiem! Bo snoby nie uznają rozrywki.

"Chris nie potrafi w żadnym filmie stworzyć napięcia"
Jak on nie potrafi stworzyć napięcia to żaden wspólczesny reżyser nie potrafi.

"Bruce Wayne przegrał z Banem, ale się podnosi po porażce, z liną nie potrafi wyjść z więzienia, ale bez liny, gdy poczuje strach, gdy zrobi tak jak to dziecko, które uciekło to wyjdzie... "
Łe, ja myślałem, że to film o superbohaterze, ale moze się myle :<

"Nolan nie jest konsekwentny w tym co robi, bo niby zapowiada swoje filmy jako mroczne batmany, ale jednak po za PG13 nie wychodzi, co więcej - nie pokazuje w ogóle krwi ani przemocy, przemoc w jego filmach jest jedynie pozą, która przybiera by sprawić wrażenie, że jego filmy są kierowane do wszystkich, a nie wyłącznie do nastolatków, dlaczego? A dlatego, żeby więcej zarobić."
Jakiś ty dorosły. Jego Batmany są w PG13, bo tam nawet krew nie była potrzebna. Przykład - sceny z Jokerem, mówiącym o swoich bliznach, albo rzucający patyk trzem gostkom. Na mnie coś takiego wywarło jakieś 50 razy większe wrażenie :)

" Nolan to obecnie taki największy makiawieli kinematografii, które poprzez sprytne chwyty, zagrywki sprawia wrażenie głębszej treści, ale jedyne co mu wychodzi to nieznośny kicz. "
Nie, nie, nie, to Cronenberg obecnie tworzy cos, co rzekomo jest moNdre :)

użytkownik usunięty
Sebu_BGZ

"Czemu wielka, patetyczna produkcja nie może być przy tym dobra i mądra? "
Może dlatego, że po prostu nie jest?

"Jak on nie potrafi stworzyć napięcia to żaden wspólczesny reżyser nie potrafi."
Nie, jest wiele twórców obecnie, którzy idealnie budują napięcie. Polański, Scorsese czy chociażby Fincher.

""Bruce Wayne przegrał z Banem, ale się podnosi po porażce, z liną nie potrafi wyjść z więzienia, ale bez liny, gdy poczuje strach, gdy zrobi tak jak to dziecko, które uciekło to wyjdzie... "
Łe, ja myślałem, że to film o superbohaterze, ale moze się myle :&lt;"
No tak, superbohater. Ale to przecież jest mdłe i pełne patosu :) Krótko mówiąc przewidywalne, a od kina oczekuję czegoś co mnie zaskoczy. Co wzbudzi jakie emocje, a nie czegoś co wiem jak się zakończy od razu ;)

"Jakiś ty dorosły. Jego Batmany są w PG13, bo tam nawet krew nie była potrzebna. Przykład - sceny z Jokerem, mówiącym o swoich bliznach, albo rzucający patyk trzem gostkom. Na mnie coś takiego wywarło jakieś 50 razy większe wrażenie :)"
Chodzi o to, że Nolan robi PG13 w celach komercyjnych. Zapowiada swoje "mroczne" batmany, a się okazuje, że tam przemoc jest wyłącznie powierzchowna. Tarantino np. ma jaja, bo robi filmy tylko w R, a zarabiają też dużo jak Nolan, który ma tylko PG13. Nie wspomnę o NC17.

"Nie, nie, nie, to Cronenberg obecnie tworzy cos, co rzekomo jest moNdre :)"
Ostatni film Cronenberga to straszny badziew, nie powiem, że nie, ale w przeciwieństwie do Nolana on ma coś do zakomunikowania i ma swój własny styl filmowania, a Nolan ulega popkulturze.
Filmów Cronenberga nie można znowu nazwać jakimiś wybitnymi dziełami, ale w przeciwieństwie do Chrisa widać, że nie jest typowym reżyserem lecącym na kasę i robiącym filmy pod obecne gusta.

ocenił(a) film na 9

Snobizm i patetyczność bije z komentarza. Dla mnie hipster zajadający się mc donaldem po wyjściu z kina studyjnego. Darował bym sobie jakiekolwiek wycieczki ad personam ale widzę "real ego" idące modą trendową dla której ostre recenzje mają świadczyc o inteligencji a są jedynie świadectwem buractwa.
Z jednej strony wiesz jakie filmy produkuje Nolan oraz czym jest pop kultura i jakie są jej twory a chętnie pisujesz recenzje o jego filmach.

użytkownik usunięty
shultz_2

Trzeba robić happeningi, by zwrócić uwagę na pewne sprawy podobnie jak robił to kiedyś Palikot.
"Trzeba użyć pewnych metafor" - jak to powiedział Tomaszewski.

Trzeba krótko mówiąc o tym co jest złe. Nie można przechodzić obojętnie obok tego, że nazywa się geniuszem Nolana, który nic do światowej kinematografii nie wniósł.

ocenił(a) film na 6

Powiem tak: Nolan na pewno nie jest słabym reżyserem, tylko po TDK wpadł w samozachwyt i zupełnie już nad sobą nie panuje. Za to z całą pewnością jest miernym scenarzystą, który nie potrafi wyjść w swoich tekstach poza głupkowate i infantylne dialogi oraz płytkie, papierowe postacie, a jedyne, co go ratuje, to niewątpliwy talent jego brata Jonathana, który znacznie poprawia jakość skryptu i wyszło to na wierzch w przypadku Incepcji, gdzie Chris pisał scenariusz sam i efekt był wręcz tragiczny: taki niesamowity pomysł zmarnowany przez beznadziejny tekst.

Mimo wszystko, Bezsenność, Memento (o dziwo, także samodzielny projekt Chrisa), Mroczny rycerz i jego poprzednik to całkiem dobre produkcje, łączące, parafrazując Andersona, elementy kina komercyjnego i artystycznego. Za to Prestiż, niewątpliwie jego opus magnum to już bardzo wysoka półka. Zaskakująco dogłębne portrety psychologiczne bohaterów w połączeniu ze świetną, intrygującą fabułą i fantastyczną formą wykonania zasługują na najwyższe uznanie.

Potem przyszedł również znakomity Mroczny rycerz, trochę zdominowany przez genialnego Ledgera, ale nadal broniący się głębią scenariusza (o to podejrzewam już Jonathana) agresywnie atakującego widza i pozwalającego bardziej wymagającemu odbiorcy na chwilę refleksji. Nolan najwyraźniej podbudowany sukcesami, rzucił się z motyką na słońce i poległ w starciu z własnymi ambicjami. Fatalna Incepcja (paradoksalnie zbierająca doskonałe recenzje, co tylko dowodzi reżyserskiej sprawności autora, który zatarł marność scenariusza bogactwem doznań wizualnych, tak wpływających na widza) poprzedziła równie kiepskiego TDKR, który nie dość, że patetyczny i kiczowaty do bólu to jeszcze wyciągnięty do granic możliwości, a co gorsza obfitujący w tak absurdalne i niedorzeczne sceny, że zdecydowanie zbyt często moja dłoń lądowała z trzaskiem na czole. Ponownie jednak reżyserskie umiejętności (nie mogę powiedzieć sztuczki, bo nie jest to efekt krótkotrwały) wynoszą obraz na poziom przyzwoitego choć niewymagającego kina akcji, jakich wiele. Za to z całą pewnością, film nie spada poniżej poziomu przeciętności.

Na koniec powiem, że Anderson, istotnie daje się zwieść Nolanowi, jednak nie ma w tym nic złego, bowiem w sumie o to chodzi w tym typie filmu, problem w tym, że Nolan przyzwyczaił nas do czegoś więcej i nadal nie postawiłem na nim krzyżyka, licząc na powrót do formy z czasów Prestiżu. Nie można oceniać reżysera przez pryzmat jego ostatniego projektu, co potwierdza tylko przykład samego PTA, którego Mistrz również rozczarowuje, bowiem w porównaniu z dawnymi dokonaniami wypada strasznie blado. Co do Cronenberga, to sądzę, że krytykując Chrisa wykazał się nie inteligencją, lecz wręcz ignorancją, gdyż mierzył również we wszystkie inne ekranizacje komiksów, a to, że nie mogą być one sztuką, jest już totalną bzdurą. Nawet nie patrząc na samego Nolana, to za nic w świecie nie postawiłbym horrorów Cronenberga przed dwa filmy Snydera, czyli 300 i ocierających się o arcydzieło (kina artystycznego) Strażników. Poza tym wyszedł on na hipokrytę, albo idiotę, bo sam nakręcił adaptację komiksu, a mianowicie Historię przemocy. Przez Kanadyjczyka przemawiała więc jedynie frustracja, albo nieuzasadniony gniew. Chciał utrzeć nosa kilku ludziom i wyjść na wielkiego artystę a okazał się zakompleksionym bufonem.

ocenił(a) film na 5

Nie zgodzę się, że "Prestiż" jest typową superprodukcją spod znaku PG13. Mimo pewnych objawów (mocno wylansowana obsada) jest dla mnie filmem naprawdę przednim no ale to już kwestia indywidualnego odbioru. To tak na marginesie, żeby nie było za dużo cukru i sekta nie pomyślała że działamy w zmowie.
Ale zgadzam się w pełni z opinią o TDKR. Film mnie znudził (drzemka 15 minut, dopiero jak zacząłem chrapać obudziła mnie dziewczyna), zmęczył, rozczarował. Był przydługi, zbyt zagmatwany fabularnie, śmierdział patosem 5x bardziej niż poprzednie dwie części razem wzięte (tam patosu było akurat), przewidywalny aż do bólu.
Myślę, że Nolan po niewątpliwie świetnej pierwszej części, mocnej wizualnie drugiej, nałożył sam na siebie presję "jeszcze większego przytupu", kompletnie się zaklopsował i zwyczajnie przesadził. Za pychę, przesadę i moje rozczarowanie obraz nie zasługuje na więcej niż 5. Taką też ocenę wystawiam.

ocenił(a) film na 5

Dla mnie cały film zepsuł żenujący zwrot akcji tj. ujawnienie Mirandy Tate, równie dobrze antybohaterem mógłby być Alfred, po prostu ktokolwiek. Najpierw opowiada się historię by potem tym bezsensownym zwrotem wszystko zmienić, czy była jakaś scena która to uzasadnia?

użytkownik usunięty
phoxx

Na tym polega geniusz Nolana - fantastyczne zwroty akcji.

ocenił(a) film na 7
phoxx

LOL ? czy coś to uzasadniało,oczywiście każde posunięcie Bane'a było nie logiczne przez większość czasu niby skąd wiedział gdzie znajduje się zbrojownia,skąd wiedział gdzie jest tajne spotkanie sił specjalnych z Foxem ? do tego cała legenda z dzieckiem była nie logiczna albowiem Bruce twierdzi że dzieckiem jest Bane a przedtem Lekarz twierdzi że Bane został okaleczony i musi nosić maskę żeby uśmierzała ból wszystko było bez sensu,do tego flashbacki z Ras Al Ghulem o tym jak mówi o swoim dziecku i żonie co wiemy z BB,aż tu piękny zwrot akcji który w jednej scenie wytłumaczył praktycznie każde nie dopowiedzenie,do tego iście szekspirowski wątek bezinteresownego ratunku dziecka i wygnania poprzez złe ambicje ojca sprawia że postac Bane'a jest mega interesująca i ta łza w oku tylko pokazuje jak dużo wycierpiała ta postać przez całe życie,w końcu taki motyw filmu PAIN a jak wiadomo każdy z przeciwników Batmana symbolizuje film FEAR,CHAOS,PAIN mógłbym napisać książkę o tym filmie ale mi się nie chce,szkoda że zawsze muszą znaleźć się takie snoby jak real_ego i nie dostrzegać takich rzeczy,pozdrawiam

użytkownik usunięty

"Moim zdaniem? Po co? To co piszę jest jedyną prawda, jest obiektywne :)"

Myślę, że dyskusja z takim gówniarstwem nie ma sensu, neich ta jego powyższa wypowiedź będzie przestrogą. Nie marnujcie czasu na zakompleksionych smarkaczy obrośnietych pryszczami :)

ocenił(a) film na 2

Nolan wogóle poza wciskaniem kitu to niewiele umie.

Mocne słowa, ale się zgadzam. Poprzednim filmom Nolana też można zarzucić to i owo, ale zdecydowanie bardziej mi się podobały. Były bardzo dobrze zrealizowane, a wady jakoś specjalnie mi nie przeszkadzały. Ale na pewno TDKR jest zbyt patetyczny, zbyt komercyjny. Film mnie męczył, a przez ostatnie pół godziny nie już miałem ochoty dalej oglądać. Film korzysta z oklepanych schematów i chwytów, jest przewidywalny, a jak już zaskakuje to głupotą. Film o dziwo nie jest zły, od strony technicznej wszystko jest super, sceny akcji też bardzo dobrze zrealizowane, a ścieżka dźwiękowa Hansa Zimmera jak zwykle zachwyca. Dla mnie w filmie kuleje fabuła, nadmiar wątków, marnych ideałów (te wszystkie "piękne i wzruszające" wartości znamy już z bajek dla dzieci) i po prostu nadmiar patosu. Może gdybym był wielkim fanem Batmana Nolana powiedział bym inaczej, a tak uważam film tylko za niezły.

użytkownik usunięty

Co za snobistyczna wypowiedz!!! Widze, ze nie potrafisz przegryzc popkultury. Rzuczas puste etykiety (papka, czy tam sraczka) A co z takimi jak ja? Lubie ogladac ambitne filmy i lubie ogladać kino komercyjne! Szczegolnie nolanowkie filmy! Dla mnie najwazniejszy jest ''wspolny jezyk'' miedzy mna a rezyserem. Jesli tak wielce lubujesz sie w kinie ambitnym przesiadaj na tamtych forach, rozmawiaj i rozwijaj swoja pasje. Bo jedyne odczucie jakie mam to, ze chcesz sie wybic iloscia komentarzy. Tu nikogo nie nawrocisz! Uwierz mi! Kazdy ma przeciez swoj swiat, swoje kino!

użytkownik usunięty

"Lubie ogladac ambitne filmy i lubie ogladać kino komercyjne!"
Uwierz, że ja też.

Co do reszty to trzeba mówić głośno, gdy takie rzeczy się dzieją. Mam na myśli oczywiście zachwalenie pod niebiosa filmów, które niekoniecznie na to zasłużyły.
Dialog to podstawa.

użytkownik usunięty

Ty chcesz mowic o dialogu? jak pierwsze zdanie to obraza (''bohomaz'') to zwykla prowokacja! Jego filmy nie zasluzyly? to jest opinia czesc ludzi... swiata nie zmienisz. To, ze ktos lubi komercyjne kino nie oznacza, ze.. noo nie wiem...cierpi aleksytymie! Dla mnie filmy Nolan dostarcza niezla pule bodczcow emocjonalnych,wizualnych,sluchowych. Nie sa to takie same emocje jak np. po filmach Lars von Trier ale to nadal sa silne emocje. Tekst ''niewymagajcy kinoman'' od razu walnij, ze jestem troglodytka!

użytkownik usunięty

Przecież ja doskonale wiem, że można lubić Nolana za te "bodźce" bo to jest standardowe kino akcji z wielkim budżetem, ale do licha! jak można powiedzieć, jak można nawet pomyśleć, że jest to twórca wybitny, najlepszy i niepowtarzalny jednocześnie odrzucając tych, którzy kino zdefiniowali. Stawianie wyżej tego komercyjnego Nolana od Polańskiego, Scorsese, Pollacka, Lumeta, Kubricka czy Wildera to niesmaczny żart. To nie jest kwestia tego, że uważam się za większego erudytę w dziedzinie kinematografii od innych twierdząc, że Nolan to nikt w porównaniu do w/w reżyserów, ale staram się oceniać wszystko z zakresu filmu chłodnym spojrzeniem, z dystansem, subiektywnym (czyli obiektywnym).
Kino to rozrywka, ja sam oglądam filmy dla rozrywki, ale nie lubię pustej i głupiej zabawy, dlatego Chrisa nie ma co porównywać do wielkich twórców, którzy potrafili połączyć formę i treść, by tak współgrała, by film był dosyć lekki w odbiorze, ale i mądry. Takim twórcą jest dla przykładu Martin Scorsese :)
Nolana bynajmniej nie skreślam, bo "Mroczny Rycerz" mi się podobał i oglądałem go kilka razy, ale Nolan się nie rozwija i podaje na tacy cały czas to samo. Pseudo-suspensy ("Memento"), schematyczne kino akcji ("Incepcja", "Batman") czy też niby głębsze, mroczne kino ("Prestiż"). Chyba muszę ponownie obejrzeć "Bezsenność" i "Memento", żeby nie wyjść na ignoranta, bo sam już tych filmów nie pamiętam.

ocenił(a) film na 7

Wole 100 razy takie "hollywoodzkie kino", niz jakies beznadziejne "madre filmy", ktore sa nudne do wyrzygania

użytkownik usunięty
Arto0X

Aha, czyli wolisz oglądać głupie filmy niż te "madre"?

ocenił(a) film na 9

W kinie na dużym ekranie najlepiej ogląda się widowisko, a nie mądre ujęcia i dialogi.

użytkownik usunięty
geloz4

Dokladnie!

użytkownik usunięty
geloz4

A w telewizorze ładniej wygląda ujęcie na twarz i dialog.