1. Batman Forever, 10/10
2. Batman, 9/10
3. Batman Returns, 8/10
Reszta wraz z Nolanem na czele może spadać na drzewo, bo to co najlepsze w Batmanie zostało stworzone w latach 90.!
Dziękuję za uwagę.
TLJ>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> >>>>>>>>>>>>>Bale
batman z drewna( głos tez niezly) prawda absolutna otoz to
widze, ze dzikie stwory nawet, nawet? specyficzny film
Fajny film. Klimat i się nie nudziłem. Co do Bale'a to w Batmanie rzeczywiście jak Pinokio, ale ma lepsze role na koncie.
Batmany Nolana > Batmany Burtona (chociaż niewiele)
---------
--------
--------
--------
Resztę Batków z sutkami spuszczamy do kanału.
Odpowiem ci tym samym postem, którym odpowiedziałem komuś na str. 1:
ZAPOMNISZ O NOLANIE, JAK SIĘ UKAŻE NOWA SERIA, AMEN!
A teraz wymienię z grubsza najlepsze sceny z Klasyki lat 90.:
BATMAN
- pierwsza scena w której Batman się pojawił (na dachu - przed 2 rabusiami)
- potańcówka Jokera w muzealnej restauracji
- scena pokazująca w jaki sposób Joker przejął kontrolę w światku przestępczym,
czyli egzekucja swojego szefa i spalenie gościa na posiedzeniu głów mafijnych
- całe zajście w fabryce, kaj Joker się "narodził"
- bójka Batka na ulicy i powrót z reporterką do jaskini
- Joker i jego wycinanki, jak stwierdza że "ma pełne ręce roboty a tak mało czasu"
i że wkrótce będzie miał "nową dziewczynę"
- zabójstwo jednego z Ojców Chrzestnych mafii za pomocą pióra
i stwierdzenie "pióro jest potężniejsze od miecza"
- scena jak Joker przyszedł do domu reporterki z "prezentem" i "rozwalił" Wayne'a
- reklama telewizyjna kosmetyków Jokera
- parada Jokera
- Joker i jego rewolwer
- jak Joker zrzucił wielki dzwon kościelny na Batka
- starcie na wieży kościelnej
- potańcówka Jokera na wieży kościelnej i pokazywanie dupy do reflektorów
- egzekucja Jokera z rąk Batmana.
BATMAN RETURNS
- pożarcie kotka przez Pingwina niemowlaka zamkniętego w klatce
- pierwsze pojawienie się Batmana na ulicy i uratowanie sekretarki
- porwanie Shrecka przez Pingwina i wystraszenie go parasolem
- śmierć sekretarki przez zrzucenie z okna
- demolka domu i zdewastowanie domku dla lalek szprejem = przemiana w Kotkę
- porwanie przez clowna dziecka burmistrza i rzucenie
"nie umiem przemawiać, więc powiem tylko - dzięki"
- scena na cmentarzu, jak Pingwin klęka przed grobem rodziców
- akcja w ciasnej uliczce, kiedy Kotka ratuje kobietę z rąk bandyty
- ugryzienie przez Pingwina dziennikarza w nos
- zadyma na ulicy, kaj Batman używa swojego naprowadzającego bumerangu
- Kotka bawiąca się pejczem w sklepie i wysadzająca go w powietrze
- starcie Batman vs Pingwin i stwierdzenie "wszystko się zmienia"
- potyczka Batman vs Kotka
- rozmowa Kotki z Pingwinem
- zaatakowanie w namiocie aktorki blondynki przez Pingwina
i użycie przez niego bumerangu Batmana w celu wrobienia go
- namiętny wieczór przy kominku w posiadłości Wayne'a
- drugie starcie Batman vs Kotka i te łapanie za rogi i kopy w ryj
- dialog na dachu Batman & Kotka "jemioła bywa trująca",
"pocałunek bywa bardziej trujący, jeśli jest szczery"
i te UJĘCIA na twarz/maskę Batmana (majstersztyk!)
- zdemaskowanie Pingwina przez zagłuszenie jego mowy
i puszczeniu nagrania CD z jego groźbami w kierunku mieszkańców Gotham City
- pilotowanie Batmobila przez Pingwina = taranowanie ludzi,
samochodów oraz stwierdzenia
"witamy na moim kursie jazdy. panowie, można krzyczeć"
i "może to zły moment, ale moje prawo jazdy dawno straciło ważność"
- rozmowa Bruce'a i sekretarki na przyjęciu o jemiole i pocałunku =
zdemaskowanie siebie nawzajem
- wielkie wejście Pingwina na przyjęcie i stwierdzenie faktu
"nie zostałem zaproszony, więc wlazłem na chama!"
- śmierć Pingwina.
BATMAN FOREVER
- pierwsza akcja w filmie (sejf)
- pierwsze pojawienie się Nygmy na ekranie i 1-sze spotkanie Nygmy z Waynem
- spotkanie i dialog na dachu Batmana z Dr Chase
- ogłuszenie przełożonego dzbankiem do kawy i rzucenie hasła
przez Nygmę "kofeina szkodzi zdrowiu" oraz wypróbowanie na nim swojego sprzętu
- zabójstwo przez Nygmę przełożonego w firmie Wayne i hasełko
"piękny lot ale lądowanie fatalne - brązowy medal"
- zagadki Pytajnika
- akcja w namiocie cyrkowym
- opracowywanie stroju bojowego przez Nygmę w jego domu
(żywa krzyżówka, mistrz gry, kapitan śmierć, człowiek pytajnik)
- spotkanie Pytajnika i Face'a w jego kryjówce (posiłek)
- porwanie przez panicza Dicka Batmobila i starcie w uliczce
z zamaskowanymi gnoyami, a po chwili pojawienie się Batmana
- wejście Face'a na bal Nygmy
- wejście Batmana na bal powyższego gospodarza i jego stwierdzenie
do Face'a "ty miałeś dobre wejście ale on lepsze! co was różni? wyczucie efektu!"
- "cukierek albo psikus?" i powalenie Alfreda,
a następnie wkradzenie się do domu Bruce'a Wayne'a
- rozwałka jaskini przez Pytajnika
(ZAWSZE płaczę ze śmiechu przy tej scenie i ją powtarzam przynajmniej 2 razy!)
- postrzelenie Bruce'a w głowę przez Face'a i jego POTAŃCÓWA nad leżącym Brucem
- gra w statki (Pytajnik & Face)
- dialog między Batmanem a Pytajnikiem na metalowej wyspie
(2 szklane pojemniki i stwierdzenie, iż jest to coś w stylu "teleturnieju")
- rozwalenie za pomocą bumerangu wielkiego odbiornika Nygmy
- skok Batmana w przepaść i uratowanie Robina wraz z Dr Chase
- śmierć Two Face'a
- ostatnia scena u czubków jak Nygma przyznaje się "ja jestem Batmanem!"
i ten jego spektakularnie czubkowaty śmiech (Mistrzostwo Świata!).
To wszystko i jeszcze WIĘCEJ posiadają Klasyczne Batmany z lat 90.!
A wiela scen posiadają Batmany Nolana?? W hooy za mało!
Nie dość że ich jest mało to jeszcze są pozbawione klimatu!
- napad na bank
- potrójne zabójstwo (montaż arcydzieło!)
- śmierć Rachel i bezradność Batmana
- "śmierć" Gordona
- Joker pokazuje magiczną sztuczkę
- Joker zabija naśladowce Batmana (ARCYMISTRZOSTWO WSZECHŚWIATA)
- Joker opowiada Gambolowi (Michael Jai White), skąd ma blizny
- Joker pyta "Why so serious"
- Joker klaszcze w więzieniu
- Harvey Dent przyznaje się, że jest Batmanem
- Harvey Dent na sali rozpraw
- Harvey Dent wchodzi do więzienia po próbie zamachu
- Morgan Freeman kasuje szantażystę
- Batman porywa chińczyka
- Batman vs SWAT
- Batman rezygnuje
- Tumbler wybucha
- Joker niszczy szpital
- ciężarówka przerwaca się na "plecy"
Te wszystkie sceny robią Ultimate Brutality Fatality scenom z twoich Batków które wymieniłeś. I bądź łaskaw nie obrażać Batmanów Burtona, stawiając je w jednym rzędzie z gnojem Schumachera - kapisz?
Z powyższych scen jakie wymieniłeś, za zayebiste mogę uznać:
* Joker i jego "znikający ołówek"
* Joker ze swoją opowiastką dot. blizn, skierowaną do Gambola
* Batman porywający chińczyka
* Joker wysadzający szpital
* tir zaliczający glebę.
Reszta jest po prostu niezła, ewentualnie dobra ale nic poza tym.
-------------------------------------------------------------------------------- ----------------------
Co byś nie powiedział, nie zmieni to faktu że Nolan nie dorównuje Batmanom lat 90.
Jak mawiał Liroy: "Wiem że cię to boli, ale mnie to pie*doli!" xD
To ty walisz konia do Avatarka i innych Pedałów z Ferajny,
a Klasyki takiej jak Freddy Krueger to tyś nie widział!
Więc kto tu się w gównie tarza, ha!xD
Widziałem pierwszą część, więc co kłamiesz?
Avatar jest miliardy razy lepszy od Terminatorka Ocalenie i Batsutka Forever. :P
Wow kurvva, widziałeś 1-szą część! I co, mam ci się kłaniać w pas za to?!
Z tego co wiem, to części wyszło 7 + crossover, więc wychrzaniaj nadrabiać zaległości!
Koszmar z Elm Street, 8/10
Koszmar z Elm Street 2: Zemsta Freddy'ego, 7/10
Koszmar z Elm Street 3: Wojownicy Snów, 9/10
Koszmar z Elm Street 4: Mistrz Snów, 10/10
Koszmar z Elm Street 5: Dziecko Snów, 10/10
Koszmar z Elm Street 6: Śmierć Freddy'ego, 5/10
Nowy Koszmar Wesa Cravena - nie widziałem.
Freddy vs Jason, 8/10
Reszty nie widziałem, bo omijam z daleka serię, z której doją ile mogą, chociaż mleka nie ma tam już żadnego.
Nowy Piątek 13 może i był dobry ale nie jakiś mega hiper w kosmos. Akurat co do tego, wolę klasykę i stare Piątki tak samo jak np. Noc żywych Trupów Romea. Istna klasyka. I jedyną z tych nowych to Świt Żywych Trupów trzyma poziom, bo kręcił to Zack Snyder no i rękę na pulsie trzymaj Romeo.
Bo polskie kino to dno - nie trzeba oglądać, by wiedzieć że to hooynia.
Freddy Krueger to Klasyka i jeden z największych twardzieli!
PS "Ja Kocham Klasykę i niech Klasyka żyje!" (cytat z któregoś z twoich początkowych wpisów)
Akurat
Mad Max 1/10 (!!!)
Terminator 6/10
Dawno temu w Ameryce 2/10 (!!!)
Indiana Jones i Świątynia Zagłady 5/10
Powrót do przyszłości 5/10
MAD MAX 1 - jeden z najgorszych filmów jakie widziałem, w którym kurde mol
BRAK JAKIEJKOLWIEK LOGIKI ze strony bohaterów przechodzi wszelkie ludzkie pojęcie!
TERMINATOR - niezły początek, ale dwójka o wiele wiele lepsza i to bez gadania!
DAWNO TEMU W AMERYCE - jeden z najnudniejszych filmów, jakie kiedykolwiek powstały!
Gdyby go skrócić o jakieś 2 godziny, to by na pewno lepiej wypadł. Ogólnie nie kieruję się zakichanymi
nagrodami w filmowym biznesie, ale tutaj się akurat ZGODZĘ bez gadania - najgorszy film roku!
Tą kategorię owy film dostał już w dniu premiery! Akcja!xD
INDIANA JONES: ŚWIĄTYNIA ZAGŁADY - najsłabsza część serii, nie przepadam za nią.
POWRÓT DO PRZYSZŁOŚCI - ta seria to NIE moja bajka, nie mój klimat, nie moje dzieciństwo.
Wychowałem się na Classic Star Warsach, Motomyszach z Marsa, Predatorze czy Robocopie
ale nie na tej serii. Trójka okazała się z tego wszystkiego najlepsza, więc wystawiłem jej 7/10.
-------------------------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------
Koszmar z Elm Street, 8/10
Koszmar z Elm Street 2: Zemsta Freddy'ego, 7/10
Koszmar z Elm Street 3: Wojownicy Snów, 9/10
Koszmar z Elm Street 4: Mistrz Snów, 10/10
Koszmar z Elm Street 5: Dziecko Snów, 10/10
Koszmar z Elm Street 6: Śmierć Freddy'ego, 5/10
Nowy Koszmar Wesa Cravena - nie widziałem.
Freddy vs Jason, 8/10
Co do "Dawno temu w Ameryce" to ci sami krytycy uznali go parę lat później za najlepszy film lat 90-tych. Uznany za najgorszy został bo pierwsza wersja montażowa była chronologiczna i krótsza przez co film tracił ten niepowtarzalny "Feel".
Jak tak przeczytałem te wszystkie posty, to jedyne co mi przychodzi do głowy, to: ja pie***lę...
Nagle wyrosło tu tyle znawców filmów i klasyki, że ja nie wiem czemu jeszcze Hollywood do was nie dzwoniło?
A tak serio, ja sam nie uważam się za mega hiper znawcę ale obrażanie Nolana i chwalenie mega hiper Tima Burtona i na odwrót to mega przegięcie. Zarówno Burton jak i Nolan, oczywiście moim zdaniem to wizjonerzy. Każdy wkłada w swój film coś od siebie, jakiś pierwiastek. Burton nakręcił na tam te czasy naprawdę super filmy o Batmanie, które w tam tych czasach były czymś i szokującym, i porywającym. I efektem było to, że wszyscy się jarali. Lata minęły i ten, kto pamięta te filmy zawsze je będzie doceniał ale zatrzymując się w latach 90. odnośnie krytyki filmowej nie ma racji bytu. Wszystko się zmienia i tak samo zmieniała się krytyka.
Nolan kręcąc nowego Batmana chciał opowiedzieć na nowo, częściowo jak on to widzi, historię nietoperza. I moim zdaniem, zrobił to zajebiście. I nie ma co porównywać starej sagi do nowej, bo to zupełnie dwa inne światy. Burton więcej fantazji a Nolan więcej rzeczywistości. Proponuję więcej dystansu to tego wszystkiego.
Jeszcze wracając do Nolana, uważam, że jego Batman jest lepszy i to tylko moje osobiste zdanie. Uważam tak, ponieważ zawsze chciałem by Batman był taki rzeczywisty, taki oschły. I takiego go stworzył Nolan. Dark Knight był mroczny, ciemny. Było widać targania Wayne, jak się waha. Stworzył coś naprawdę niesamowitego. No i nie można zapomnieć o chyba najlepszej roli Jokera, przypłaconej śmiercią...
To tyle.
P.S. Don_Kina_Akcji - nie unoś się tak dzieciaczku, bo Ci kiedyś żyłka pęknie. Tak mega wychwalałeś tego swojego, że o reszcie kompletnie zapomniałeś i omal gówna w gaciach nie posadziłeś. Brak wysłuchania kogoś innego opinii i uszanowanie jej a tym bardziej nie uzasadnione zj***nie to brak kultury. Tyle mam do Ciebie.
Mówisz JoHny że inne czasy = inna krytyka i spojrzenie na temat.
To jak wytłumaczysz nową Trylogię Star Warsów??
Jak można nie porównać Nowej Trylogii do Klasycznej, skoro to jedna wielka całość??
Powiedz parę słów w tej kwestii, a ja w tym czasie machnę swoje oceny...
Star Wars: Classic Trilogy - 10/10
Star Wars I - 8/10
Star Wars II - 4/10
Star Wars III - 7/10
Dla mnie nie ma nowej trylogii Star Wars. Uznaję tylko starą, bo nowa to jakaś maskara. Rozumie, Lucas chciał iść z duchem czasu i wpierniczył masę efektów ale jakoś jego stare trzy części, cieszą się znacznie większym powodzeniem niż te nowe.
Potwierdzam!
Pamiętam kurde mol, jak byłem w latach 90. na odnowieniu Classic Trilogy w Kinie - to było coś!:)))
Ja jestem aktualnie po maratonie New Trilogy i powiem tylko w paru słowach co i jak:
Star Wars I, 8/10 - bardzo dobra część, świetnie ukazana historia gdzie wszystko trzyma się kupy.
No i ten mega mistrzowski Mistrz Ceremonii - Darth Maul!:)
Star Wars II, 4/10 - kosmiczny romans dla małych dziewczynek, totalna żenada!
Jak można było tak spłycić sprawę i spierniczyć Sagę?!?
Oczywiście film nie tylko przez scenariusz kituje, bo pomógł mu też w tym Christensen - porażka świata!
Star Wars III, 7/10 - niby mrocznie i spektakularnie a jednocześnie tak niedopracowanie że jaja bolą!
Christensen (j.w.), zrobienie z Yody jakieś łajzy (w Klasyce to był Gość!), spuszczenie w kiblu całego
tego Mitu potężnego Dartha Vadera (wiesz o czym mówię), zrobienie z Jedi skończonych idiotów
i tym samym chyba największego ze Skywalkera (np. Palpatine zaczyna mu nawijać o ścieżkach mocy
w tym kosmicznym teatrze, a ten zamiast wziąć miecz i go przepołowić to głupio się pyta "można się tego
nauczyć?", albo później jak pomaga zabić Mace'a to najpierw majaczy "co ja zrobiłem?!" by chwilę później
rzucić "nauczaj mnie mistrzu!") - to są tylko przykładowe sprawy, bo tego jest znacznie znacznie więcej.
Myślę, że Lucas kręcąc nowe części chciał sprawić aby powróciły lata chwały. Niestety, nie udało mu się. Mój tata jest mega fanem Star Wars i on to samo, uznaję tylko stare wersje.
Mroczne Widmo jest akurat zayebiste, przez świetne sceny na Tatooine
(w tym niesamowity wyścig Boonta), no i przez tajemniczego mistrza
szabli/szpady/miecza - Dartha Maula!:)))
A ja myśle , ze chłopaki powinni nakręcić własna wersje Batmana i będzie święty spokój ;). Stworzą wówczas IDEAŁ :-)
Niestety się nie zgodzę z Tobą bo dalej ciągniesz swoją bajkę. Chyba mocno jesteś zakompleksiony pod tym względem skoro dalej uważasz Batmana Forever za ideał. MZ najlepszym filmem o Batmanie jaki powstał, bynajmniej do teraz to jest Dark Knight i może co nie tyle sam Batman a rola Jokera dosłownie niszczy Wayne. Joker jest główną rolą tego filmu, nie Batman. I Oscar, przypłacony życiem, chyba o czymś świadczy, więc proszę Cię, nie męcz już ludzi swoimi opowiastkami.
Zgadzam sie z autorem tematu, nie do końca ze wszystkim ale ma rację. Nowe Batmany to syf straszny a stare ocieraja sie o perfekcje klimatu prawdziwego Batmana i świata Jego Universum.
A to moja prawda absolutna :P
1. Powrót Batmana (1992)
2. Batman (1989)
3. Mroczny Rycerz (2008)
4. Batman Przyszłości: Powrót Jokera (2000)
5. Batman: Maska Upiora (1993)
6. Batman i Superman (1998)
7. Batman Początek (2005)
8. Batman i Mr. Freeze: Subzero (1998)
9. Batman : W Cieniu Czerwonego Kaptura (2010)
10. Batman: Tajemnica Batwoman (2003)
11. Batman: Rycerz Gotham (2008)
12. Batman: Rok Pierwszy (2011)
13. Superman/Batman: Apokalipsa (2010)
14. Batman Forever (1995)
15. Superman/Batman: Wrogowie Publiczni (2009)
16. Batman & Robin (1997)
Jest jeszcze 'Batman The Movie' z Adamem Westem i 'Batman vs. Dracula' :P
Aha, jak chcesz, to możesz też doliczyć kilkanaście fanfilmów.
Syf? Uzasadnienie poprosimy, bo patrząc na Twoje oceny i dając Opowieścią z Narni 9 to jest dopiero syf.
Raz że klimatu niema a dwa przeczytaj 50 prawd objawionych nt. Mrocznego rycerza(wpisz w google) tam masz prawie wszystkie wyjasnienia, dodam jeszcze ze scenariusz jest dziurawy niczym ser szwajcarski. Co do Narni jakieś argumenty może?
Klimatu nie ma? Chyba Ci dziecko sufit na łeb się spie******. Joker to co? On tworzy praktycznie ten klimat dla całego filmu. No wybacz ale dając Narni 9 a Batmanowi 1, wnioskuję jedynie tyle, że jesteś w gimnazjum.
A Ja wnioskuję że jestes niedorozwojem umysłowym, zgadza sie? Takich Jokerów w kinie widzialem dziesiątki, jest to poprawnie zagrana rola w zero klimatycznym pozbawionym sensu filmie.
Dobry jesteś. Nie ma co. Niestety, muszę Cię rozczarować. Jestem w pełni zdrowo umysłowo.
Takich Jokerów? Proszę, pokaż mi nasz najlepszy krytyku filmowy, takiego Jokera, innego niż z Dark Knight?
W jakiej kwestii się ze mną Eversman nie zgadzasz??
Batmany lat 90. to GENIALNY KLIMAT - potwierdzam!:)))
Hmmm chodzi mi o nowe Batmany i ocena 7 wysoko zawyrzona jak dla mnie dla tego filmu.
proponuje tobie wejść na stronę rottentomatoes.com wpisać w wyszukiwarkę The Dark Knight i przeczytać co są sądzą krytycy na temat tego filmu.
A po co mam czytać czyjes opinie, jak mam własną wyrobioną? Film nie trafił do Mnie jest nieporozumieniem, raczej żaden argument do niego nie przekona. Niestety nawet jak są jakieś pozytywy to i tak negatywów jest 1000x wiecej. Przykro mi to nie powinno mieć miejsca lecz stało sie i nic na to nie poradzisz.