Właśnie obejrzałam ten film.Ogólnie oceniam 5/10.Moim zdaniem zapomnieliście o jednej
ale ważnej postaci która sie przewija przez film mianowicie o postaci dziadka.Moim
zdaniem Pierce to jego personifikacja.W jednej z wizji Karen pokazany był mężczyzna który
wchodzi za Wendy do tej szafy ale nie był to Pierce.Stworzyła go sobie jako opiekuna koni w
oparciu o tą zabawkę (kowboj na koniu).A postać dorosłej Wendy to oczywiście wizja być
może tak Karen musiała uporać się z jej śmiercią,uświadomić sobie ją.Ja to tak
odebrałam.Takie jest moje zdanie.