Mieszanka błota, biedy, rasizmu, amerykańskiego honoru, wojny i prawdziwego obrazu amerykańskiej prowincji lat 40tych ubiegłego wieku. Moja minirecenzja - https://www.facebook.com/kinematograficzny/photos/a.107079204577747/322297206389 278/
OK, wysoka nota; z grubsz wiem czemu, ale mnie film zmęczył - nie przepadam za tymi klimatami; piętnowania murzynów i pokazywania, ze biały jest Panem. Gospel, zaciąganie mowy charakterystycznym akcentem "rednecka". Nie mój klimat. I jeszcze ta Carey Hannah Mulligan - wiecznie zaniepokojona, krucha, gotowa do płaczu...
więcejTak, to wielka proza...właśnie skończyłam czytać ,,Błoto", miałam ciarki......Bardzo ciekawa jestem tego filmu, bardzo :)
Bardzo przyjemnie się ogląda mimo że jest dosyć długi i tempo akcji jest powolne. Jednak opowiada bardzo ciekawą historie która pozwala nam przybliżyć ciężkie warunki życia na południu Stanów Zjednoczonych w tamtym czasie. Dzięki temu filmowi zrozumiałem jak bardzo prześladowani byli czarni i dlaczego do dziś czują się...
więcej
Jakiego kuhwa pociągu!? xD
Czy ja coś przeoczyłem oglądając? Poza tym dziwnie jest to rozpisane w obsadzie, jest Jamie i Laura, a potem jacyś drugoplanowi aktorzy, czy nawet bardziej statyści. Niech ktoś to zmieni pls.
Już dawno nie oglądałam aż tak przejmującego obrazu o rasizmie. Podziwiam Amerykanów (w przeciwieństwie do Polaków), że potrafią z taką szczerością rozliczać się ze swoimi demonami. Gdyby nie "Trzy billboardy za Ebbing, Missouri" na pewno zasługiwałby na Oskara. Wszystkie role aktorskie na najwyższym poziomie.
A słyszeliście, że życie amerykańskiego farmera w latach 40-tych zeszłego wieku to nie była bułka z masłem, a żołnierze po powrocie z wojny cierpią na stresy pourazowy?
Jeśli nie, to obejrzyjcie. Jeśli wiedzieliście, a na dodatek widzieliście to już w amerykańskich filmach nie raz i nie dwa, to niekoniecznie musicie...