Oglądałam wczoraj na TVP2, uważam, że film świetny. Wciągający, ani chwili się nie nudziłam,
naprawdę polecam i nie wiem skąd taka słaba ocena. Przecież ciągle powstaje masa
kiczowatych filmów dla nastolatek, które są jeszcze gorsze od tego i nie da się ich oglądać, a
mają dużo lepsze oceny.
No nie wiem, co w nim takiego super. Ode mnie poleciała jedyneczka. Nie oglądałam od samego początku (zaczęłam mniej więcej od sceny, w której Devon wrzeszczy na gosposię, bo ta weszła bez pukania do jej pokoju), ale praktycznie w momencie, w którym zaczęłam oglądać, przewidziałam calutką dalszą fabułę. Postacie bardzo płaskie i nudne - przecudowny i niewinny nauczyciel bez skazy oraz pusta, zepsuta i niebezpieczna słitaśna nastolatka. ZERO jakiejkolwiek realności czy głębi psychologicznej. Komedia to jest raczej, a nie thriller.