Dla mnie jak w temacie: rozczarowanie ekranizacją wspaniałej książki Remarque'a, podobnie, jak z ekranizacją jednej z moich najulubieńszych książek, Paragraf 22 Hellera. Znawcy, miłośnicy literatury na ogół przychylają się do opinii mówiącej, że książka zawsze będzie lepsza. Wg mnie opinie takie nie zawsze muszą być prawdziwe, jako przykład mogę podać np. Zieloną milę, gdzie film góruje nad książką.
W filmach Na zachodzie bez zmian i Paragraf 22 przeszkadzają źle, moim zdaniem, dobrani aktorzy, zbytnio skrócone scenariuszem sceny, co powoduje coś, co psuje mi każdy film: brak klimatu lub złe jego oddanie. Szkoda tego wszystkiego, bo obydwie książki są znakomitościami, o ich odpowiednikach filmowych niestety tego napisać nie mogę.