Dośc poruszający dramat o młodym Sonnym, który przeżywa kryzys tożsamości w związku z przepoczwarzaniem się z dziecka w dorosłego mężczyznę.
Jest zagubiony. W drodze powrotnej z koszar - trwa właśnie wojna w Korei - spotyka kolegę z liceum, Toma swego dawnego idola. Mimo skrajnych różnic charakteru, chłopcy zaprzyjaźniają się. Tom widzi w Sonnym dobrego człowieka i kumpla, który nie jest pusty w środku, ma dość bogate życie wewnętrzne. Z kolei Sonny zazdrości Tommy'emu wszystkiego - powodzenia u dziewczyn, urody, swobodnego sposobu życia i matki. Matki, która jest dla niego symbolem kobiecości i zmysłowości...
Sonny szamoce się między tym co chciałby robić, a co powinien - jego dylemant pogłębia zachowanie Tommy'ego, który nierzadko kusi go i trochę zwodzi....

Dylemat i walka młodego mężczyzny o odnalezienie tożsamości wzbudza współczucie, nie politowanie, jak to czasem przy kiepskich produkcjach bywa. Aktor, który zagrał Sonnyego, Jeremy Davis, włożył sporo wysiłku w uzyskanie autentycznego wizerunku rozdartego chłopaka. Uniknął na szczęście pewnej sztucnzości czy tez dystansu - wciela się zupełnie w graną postać.
Ben Affleck też zagrał dobrze, bez maniery, bez specjalnego schematu. Myślę, ze to jedna z jego lepszych ról... A z pewnością jedna z ciekawszych.
Interesująca jest też filmie nie tyle narracja co ukazane myśli Sonny'ego. Dzięki temu, ze słyszymy co myśli, lepiej rozumiemy to, co czuje.....
Ogólnie film polecam, gdyż prawie każdy zobaczy w Sonnym nie tlyko rozdwojonego, traiwonego egzystencjalnym kryzysem dwudziestolatka, ale i...siebie samego