ale w dwójce jest nieco mroczniejszy klimat co jest plusem. Poza tym fabuła baaaardzo podobna do części 1-szej. Tym razem wieżowiec zastąpiono jakąś elektrownią atomową, a lekarzy, którzy w jedynce biegali w białych fartuchach tutaj zastąpili naukowcy - też w białych fartuchach. Również i tym razem z cyborgiem walczył jakiś przypadkowy osiłek, uciekając wraz z kobieta. Do tego doszedł jeszcze mały dzieciak. Szkoda, że w filmie nie zagrał Martin Kove - gdyby wystąpił, może byłoby nieco ciekawiej (np. gdyby musiał stawić czoło przeciwko cyborgowi bo już miał w tym doświadczenie i wysłaliby go na taką misję).
Tak poza tym to jeśli część 1-sza i 2-ga były takie słabe to po co powstawały kolejne części tego filmu? :| W obu częściach nie ma nic co by zapadało w pamięć, ani nic co by mnie zachęciło do ponownego obejrzenia. Nie wiem czy sięgać po kolejne części skoro dwie pierwsze były aż tak słabe.
Jestem właśnie po trylogii "Shadowchaser" nie oglądałem żadnej części w czasach kiedy powstawały więc nie mam sentymentu do żadnej z nich. Moje opinie na owe filmy brzmią następująco. Część pierwsza choć ma niezły początek zbiegiem czasu traci na swym klimacie i z filmu sensacyjnego z domieszką sci-fi robi się niepotrzebna komedia, która w cale mnie nie śmieszy a kawały raczej brzmią żenująco a niżeli śmiesznie ocena 4/10. Druga odsłona choć poprawiona wizualnie i zrobiona w nieco mroczniejszym klimacie, zbytnio podobna jest do jedynki. Również uważam, że występ Kove podniósł by poprzeczkę dwójki. Niestety również jak w jedynce gdy do akcji wkracza trójka wspaniałych bohaterów film mnie znów zniesmacza. Założenie obrazu jest beznadziejne. Android jako super żołnierz nie radzi sobie z najzwyklejszymi ludźmi. Po przewodach dają mu, Byli gracze, Córki prezydentów, kierowniczki firm, czy spawacze z umiejętnościami niczym Van Damm. Robienie takiego Androida to strata czasu i pieniędzy skoro nie potrafi on załatwić prostych ludzi ocena 4/10. Zagarino chyba nie jest człowiekiem bo patrząc na niego ma się wrażenie, że patrzy się na maszynę za co wielki plus. Teraz powiem ci jedno jeśli lubujesz się w kinie sci-fi a postać Zagarino podobała ci się polecam trzecią część mocne 7/10 za klimat kosmosu i w końcu Android odkrywa troszkę swych podskórnych walorów, których brakowało mi w 1, 2. TU Zaga wypada jako Cyborg najlepiej a i scenariusz choć nierealny najlepszy i najmądrzejszy, bez beznadziejnego humoru i z ciekawymi postaciami. Trzyma w napięciu do końca. Moje zdanie oczywiście.