1. Dlaczego na wywołanych zdjęciach było cokolwiek widać i były ciemne? Były robione z lampą błyskową przez szybę, powinno być widać jedynie flesz odbijający się od szyby i praktycznie nic poza tym, jak ktoś nie wierzy, niech weźmie aparat i zrobi wieczorem eksperyment.
2. Po co przy większości dziabnięć nożyczkami słychać kwiczenie świń?
3. Dlaczego policjant z mózgiem przebitym szpilką żyje tak długo?
4. Jakim sposobem "ta zła" wbiła młodzieńcowi nożyczki w głowę na 10 cm głębokości? Przecież kość czołowa jest strasznie gruba, a ona go dziabnęła, jakby miał tam tekturę. Wątpię, żeby w ogóle pospolita kobieta była w stanie przebić komuś nożyczkami czoło.
5. Dlaczego pomimo tego, że matka dobijając się do Sary do łazienki i wyraźnie oraz głośno wołając ją po imieniu otrzymała od niej śmiertelny cios w szyję?
6. Dlaczego "ta zła" w scenie z dezodorantem czeka aż jej się dobrze zapali głowa? Każdy normalny człowiek zakryłby twarz i odruchowo próbował zgasić ogień wychodząc z tego praktycznie bez szwanku, no może kilka spalonych włosów. Poza tym dezodorant to nie napalm, szybko gaśnie i nie płonie na skórze.
7. No i jakim sposobem jakaś losowa paniusia była w stanie pokonać pięciu mężczyzn, gdzie były procedury policyjne?
8. Gdzieś w recenzji (ocena 10/10) przeczytałem, że ten film ma przesłanie... Spytam jakie... Że nieważne co się ludziom pokaże, to się posikają ze szczęścia, bo krew leci? Tak, wg mnie takie przesłanie niesie ta produkcja.
jakie tam przesłanie :D film jest mocny, trzyma w napięciu i o to chodzi w tym gatunku. A odpowiedź na Twoje pytania jest jedna - wszystko po to żeby film był taki jak wspomniałam wcześniej. Wg mnie ciężko o 100% realny horror / film grozy.
Twoje dywagacje nie maja sensu, kazdy film ma takie nieprawdziwosci, a w gatunku jest to nie tyle tolerowane, co konieczne
Jedną z większych bzdur w filmie jest to, że bohaterka miała aparat Canon z serii EOS (widać to jak robi zdjęcia na ławce w parku), a seria EOS to są lustrzanki cyfrowe (sam mam takie dwie). To jakim cudem wywoływała zdjęcia w ciemni? Z EOS'a co najwyżej na komputer i wydruk na drukarce foto. Canon EOS i wywoływanie zdjęć w ciemni? Do tego wspomniane zdjęcia z fleszem przez szybę. Aparat zarejestrowałby tylko odbity blask flesza, nic więcej, a zdjęcia na pewno nie byłyby ciemne. Co za amatorszczyzna.