Scenariusz: Wszystkie postacie zachowują się skrajnie nielogicznie.
Efekty: Sprowadzają się do dość groteskowo wyglądającej pompki, która pluje krwią na ściany
Klimat: Pseudoartystyczne gówno - jeżeli nie mam pomysłu jak zrobić film to poudaje, że robię film artystyczny
Przez cały seans człowiek ma wrażenie, że dałoby się zrobić z tego dobre kino, tylko że pomysł trafił na złych ludzi, we wszystkich aspektach produkcji.
Ale mamy też dobre strony:
- atak tosterem
- palenie twarzy dezodorantem
- Polowanie z dzidą na psychopatkę
... i mój ulubiony - policjant zombie!