Z dużym luzem wchodzi do setki najlepszych filmów jakie w życiu widziałem - nastrojowy, perwersyjny, może i przeestetyzowany i miejscami denerwujący (za pierwszym razem ciężko połapać się o co chodzi w niektórych scenach), ale z muzyką i ujęciami/scenami które na zawsze zapadają w pamięć (motyl na muszce, wąchanie...
Film polecam, choć jestem przekonany, że tego typu kino nie zawsze może się podobać, ale w końcu trzeba zobaczyć aby stwierdzić coś takiego. Ja uważam film za wyśmienity i nastrojowy. Obiektywnie muszę stwierdzić, że jest to także film trochę ciężki, ale subiektywnie napiszę, że był to dla mnie film bardziej zajmujący...
więcejz wypowiedzi, których nie znajdziecie
w spekulacjach o kinie:
l’m not inspired by seijun suzuku's movies as a whole, but by certain shots and just his willingness to experiment to try and get images that are really cool or psychedelic. He’s a little bit like Russ Meyer for me. It’s easier to like sections
of his...
Dlaczego ta brzydka niemiecka okladka DVD musi byc profilowym plakatem? Przeciez tyle
ciekawych ilustracji powstalo... W ogole moim zdaniem org. plakat filmowy powinien
zawsze ilustrowac profil danego filmu.
..w dobrej kopii??
sciagnałem juz chyba ze 3 wersje i tak marne, ze juz lepiej sie ogląda ripy z zajechanych na śmierć vhsów
Cóż. Takie kino albo się łyka, albo nie. Ja łykam. Ale że nowa fala ma różne oblicza, to powiem tak:
ten film to coś w stylu naspidowanego Mellvill'a, który chce stworzyć coś pomiędzy Alphaville i
Szalonym Piotrusiem Godarda. Z Japończykami w rolach głównych rzecz jasna :) Strona
audiowizualna fascynuje, fabuła...
Mnie osobiście wymęczył. Niesmaczna zupa upichcona z bardzo smacznych składników. Raczej nie polecam ludziom nie przepadającym za Nową Falą i jej narracyjną samowolką. Mniej więcej od połowy filmu przestałem rozumieć co dzieje się na ekranie i jakie są motywacje bohaterów. Czy ktoś oblatany mógłby mi wytłumaczyć...