W sumie prosta historia bez żadnej metafizyki, ale jakże wielce pouczająca i przypominająca człowiekowi co tak naprawdę w życiu jest najważniejsze.
A co jest najważniejsze w życiu? Tak naprawdę? Po prostu słaby film, mimo że Mistrza.
Cóż w nim słabego?
Temat, ujęcie, wymowa.