film zbyt głośny? obwiniasz film za to, że Ci w kinie podkrecili głośność? nie wiem czy wiesz efekty dzwiękowe są nie nieodzownym elementem horrorów, a w u Wan'a zawsze jest na najwyższym poziomie.

Dlaczego filmy szczegolnie horrory sa robione na tej samej zasadzie nie wazne co widza twoje oczy wazne ze cie dzwiek przestraszy glosno bylo dlatego zeby widz na tym filmie nie zasnal ot co, nawet postac samej czarnej panny mlodej czy demona nie byly przerazajace, ruchome przedmioty tego mialem sie bac? - bylo w tym filmie cos czego nie bylo w zadnym innym?

Naparzanie się z duchami na pięści i elementy otoczenia. A nie... To było też w pierwszej części. Jak dla mnie największy grzech tej serii. Poza tym gdyby nie nadmierna ilość scen "śmiechowych" (w końcu to był horror czy jakaś czarna komedia?) które w dwójce występowały co 10-15 minut, to moglibyśmy mieć do czynienia z zajebistym filmem. A tak to jest to tylko dobry, baaardzo amerykański horror

Każdy odebrał ten film inaczej, jedni się bali (nieliczni), inni się śmiali, a jeszcze inni zaliczali to do kontynuacji cz.1 i brali to pod uwagę jako dzieło, a nie kolejny film do przerażenia. Ty to rozpisałeś jakbyś był w czasie oglądania filmu całkowicie pozbawiony emocji. Poszedłeś nie po to, żeby przeżyć ten film, tylko jak taki pierwszy lepszy. Bardzo mi przykro, ale z takim nastawieniem do horrorów to żaden cię nie zaskoczy.

Dźwięk odgrywa jedną z najważniejszych aspektów w tym filmie, ja na wczorajszym seansie wystraszyłem się właśnie dzięki dźwiękowi który jest mega, cały film oceniam na 7/10 mniej straszny od jedynki może to dlatego że wiedziałem czego się spodziewać chodzi o te nagłe, psychiczne scenki demonów itp.