Kur...wde, czy to będzie prequel? No do jasnej anielki (ledwo powstrzymuję się słownie), ale co to za idiotyczna moda (tak jak chociażby z Paranormal Activity, REC) , albo robić części od tyłu, albo połowę robić w przód, połowę w tył, albo jeszcze lepiej naprzemiennie. Czy Ci reżyserzy są tak pieprznięci w łeb? Wszyscy czekają na kontynuację 2ki a tu prosto do widzów środkowy palec, bo damy teraz prequel. Szczerze powiedziawszy G** mnie obchodzą wcześniejsze wydarzenia akurat w tym filmie. Nieważne czy ten film będzie dobry czy nie, a wcale nie przekreślam go gdyż poprzednie mi się podobały. W tym przypadku może być różnie ze względu na zupełnie innych aktorów (tamci spisali się znakomicie). Więc pomijam fakt czy ten film się spodoba, ale robić w takim momencie prequel... idiotów nie brakuje.
to pewnie dlatego, że tamten reżyser odszedł sobie reżyserować szybkich i wściekłych, a ten nowy ma całkowicie inną wizję tego filmu. Dla mnie tworzenie prequeli to również tragedia, bo wszyscy czekają, jak dalej potoczy się fabuła, nikogo nie interesuje co się działo wcześniej, a podstawy już są... a tu nagle powrót do przeszłości, co sie działo przed pierwszą częścią. I w ogóle gdzie tu logika, przecież mają grać wszyscy ci sami główni aktorzy, którzy grali w poprzednich częściach - kogo oni będą grać - bo Ty Simpkins zawsze miał grać Daltona Lamberta - kogo on będzie grał skoro: albo Dalton będzie np. 4-latkiem, albo go w ogóle nie będzie... A co z innymi aktorami?
Jeśli to będzie prequel, to pewnie będzie cofka do 1986 gdy to Josha nawiedzała ta babka.
Really?! Czyli jak rozumiem prequel ma wyjaśnic to co się stało w dwójce tak? Czy może poczekamy jeszcze z kolejne 3 lata na rozdział 4? F*ck them -.-