Podchodziłem do niego ze sporą rezerwą, bo przenoszenie gier komputerowych na duży ekran rzadko kiedy wychodzi na dobre. Tym razem jednak wyszło fantastycznie. Film czerpie motywację z kilku części serii na raz, a przy tym sięga również do klasyki gatunku: "Znikający Punkt", "Bullitt" czy "Mistrz Kierownicy Ucieka". Bardzo fajnie się to ogląda, i nawet gdyby nie podpinanie się pod znaną serię, film i tak sam by się obronił.
Cieszy mnie ten news :-) po kiepskim zwiastunie oraz okrojonych
opisach stwierdzilem ze zapowiada sie badziewnie jak kolejny odcinek serialu szybcy wsciekli
Film jako taki oceniłbym na mocne 7.5 - 8. Ale pod względem inspirowania się serią gier komputerowych, oceniłem go na 8.5 z przewagą w stronę 9. Film nie zrzyna gotowych scen czy pomysłów z gier tylko umiejętnie czerpie z nich niektóre motywy. Dla fanów serii będą to raczej smaczki i ukłony, dla reszty - ciekawe motywy, niektóre z resztą i tak pewnie przejdą niezauważone. Fabularnie nie jest źle, choć rewolucji nie też nie ma. Co ważne, nie jest to kolejny klon "Szybkich i Wściekłych". Spora część seansu to naprawdę ciekawy film drogi znany z wymienionych wcześniej klasyków gatunku. Jest kilka idiotycznych momentów, chociażby pokazany na trailerze lot w samochodzie podpiętym do wojskowego śmigłowca. Znając tę scenę dokładniej, jej idiotyzm sięga zenitu. Nie zabrakło również klasycznego punktu kiepskich komedii czyli ciemnoskóry ziomal rzucający nieśmiesznymi żartami pomiędzy scenami. Ale jak się przymknie na takie rzeczy oko to można się naprawdę fajnie bawić. Ja wyszedłem z kina naprawdę zadowolony i przede wszystkim - pozytywnie zaskoczony.
Wow.. Właśnie wracam z kina totalnie zbesztany tym filmem (nawet jako fan NfS) i na serio nie wierzyłem, że komuś się może podobać. Jedyna myśl jaka mi przeszła - american pie 9: coś o samochodach. Wracam do domu, chcę ocenić na 2, a tu najpierw na głównej artykuł, że bije rekordy kasowe, a teraz ten komentarz. Nie wiem, co powiedzieć. Naprawdę nie jestem bardzo wybrednym widzem, czasem lubię też obejrzeć amerykańskie wybuchy, daleko mi od bycia koneserem... ale to naprawdę jest słabe. Bardzo przerysowany film, niczym właśnie o amerykańskich nastolatkach, z przerysowanymi rolami i CAŁ-KO-WI-CIE przewidywalną fabułą, jakich było tysiące. Na dodatek słabe żarty i ciągłe absurdy. No ale co kto lubi. Jak ktoś chce obejrzeć, to niech przynajmniej nie idzie do kina (chociaż kamera całkiem ładna).
Co tam tło, cały film to praktycznie wyścigi i pościgi.W nowych odcinkach f&f idą pod akcję niż w pełne długie wyścigi jak w tym filmie, tak jak napisałem reszta dla mnie się nie liczy, zrobili to co do nich należało czerpiąc z marki seria gier o nfs(wyścigach!!) Bardzo dobrze nakręcony film wg mnie producenci z f&f powinni się na nich wzorować i powrócić do stylu z 1 części bo przecież wyścigi w f&f powinny grać główną role.
Ten film ma fatalny, pelen luk scenariusz i slabe aktorstwo. Ale i niezle tempo, a przede wszystkim
1. swietne samochody
2. swietnie sfilmowane poscigi (FF sie chowa wg mnie)
3. swietne plenerki
Czego chciec wiecej od filmu amerykanskiego, adaptacji plytkiej, ale efektownej gry komputerowej?