Patrząc na opinie, mam wrażenie, że żeby dogodzić polskiemu widzowi, to musi być film z gatunku "ależ to życie potrafi dopie*lić", w którym polskie kino przoduje.
Ostatnio próbowałam obejrzeć wiele filmów, jednak rzadko który potrafi naprawdę zaskarbić sobie uwagę.
I oto jest, Niania w Nowym Jorku, którą obejrzałam trzeci raz i za każdym razem ogląda się dobrze od A do Z. Naprawdę, nie trzeba się tak oburzać, a jeśli ma się ochotę na reportaż wojenny albo kryminał, to się nie włącza akurat Niani, narzekając, że to film nijaki.