Jak ktoś ma dość głupawych , nie śmiesznych naszpikowanych erotyzmem i bluzgami pseudo komedii amerykańskich, czyli wypocin bez pomysłu "Kac sregasów:i innych "to tylko sexów"..czyli po prosty chłamu, to polecam właśnie "Nie do oclenia".
Jest to komedia jakich w dzisiajszych czasach mało, i stąd ludzie wychowani na gównianych amerykańskich pseudokomediach ( z których wypada się śmiać bo tak wypada i wszyscy tak robią) mogą nie akceptować takiego stylu..
Jest to komedia własnie w starym smiesznym stylu komedii francuskich która to możemy smiało z cała rodzina ogladać, z dziećmi i dziadkami, nie martwiąc się nie nie pesząc że z ekranu będzie zamiast śmiesznych scen waliło golizną i słownictwem z rynsztoka..
Polecam