Dany Boon uczy Francuzów i Belgów dystansu do samych siebie. Skutecznie. Dany Boon
pokazuje obsesję Belga z wyczuciem. Ma w sobie charakterystyczne ciepełko. Miejsce akcji
to przytulna prowincja. Pozytywne kino, niby rozrywkowe, ale zachęcające też do przemyśleń
nad tolerancją.