to niech obejrzy wersję z roku 1961 (Rodzice, miejcie się na baczności) z genialną Hayley Mills w roli głównej; kiedy się robi remake, powinien być trochę lepszy od pierwowzoru, a nie jest; przy takim scenariuszu, który jest niemal samograjem - bardzo słaba reżyseria, na poziomie niskobudżetowych seriali.