Nie chce mi sie rozpisywac, wiec bedzie dzis krotko.
Dialogi cholernie naciagane, tandetne, kiczowate.
Sam szkielet, ze sie tak wyraze rowniez cholernie naciagany. Niby te przeznaczenie, ze wszystko blablabla, ale mimo wszystko te zbiegi okolicznosci, cholernie nieprawdopodobne wydarzenia, czasem mialem wrazenie, ze tani film fantasy ogladam, jakis siodmy zmysl w scenerii pieknych, peruwianskich lasow, puszczy, jungli, czy co to tam bylo. Bo to byl niewatpliwie najwiekszy plus filmu.
Ogolnie rzecz biorac fabula byla ciekawa, ksiazki nie czytalem, ale sadze, ze dawala naprawde wiele mozliwosci, rezyser niestety zaprzepascil swoja szanse i stworzyl film sredni.
Rowniez gra aktorska pozostawia wiele do zyczenia.
Ocena wg. skali filmwebowej, czyli 5/10 - ok.
amen;)
odtwórca głównej roli zagrał nieprzeciętnie sztucznie...ten (tak sądzę :D) niezamierzony zabieg dostarczył kupę humoru...
fabuła książki dawała możliwość upichcenia niczego sobie, dobrego kina przygodowego, niestety usilne starania scenarzysty i reżysera zaprzepaściły tę szansę....
...polecam miłośnikom "niebanalnego" kina;>