Treść w tym filmie była najważniejsza, i była nawet dość skondensowana jak na obraz fabularyzowany. Podkreśla to szczególnie podsumowanie na koniec. Po obejrzeniu miałem bardzo dobre samopoczucie i film odczuwam jako bardzo podnoszący na duchu, niejako upewnienie się, że nie wszystko da się zobaczyć 5 zmysłami.

całkowicie się z Tobą zgadzam,film jako film to raczej przeciętny,ALE dla kogoś kto jak to napisałeś siedzi w temacie...to już zupełnie inny temat...:)
pozdrawiam wszystkich siedzących w temacie x)

Może i ten film niesie ze sobą jakieś przesłanie, ale nic poza tym( no może jeszcze piękne krajobrazy). Gra aktorska jest tak beznadziejna, że aż w niektórych momentach nie wiedziałem czy się śmiać czy płakać; nie wspominając już o tych idiotycznych dialogach...

Zgadzam się. Film poprawia samopoczucie i dodatkowo stara się nam przypomnieć ,że jest Ktoś kto nad nami nieustannie czuwa i pomaga. I żeby nie było nieporozumień, co do tego, co zaraz napiszę. A mianowicie, jest parę takich filmów jak np. 'Pamiętnik' ( swoją drogą świetny film) , gdzie nie ma akcji , ale są słowa i ogólny przekaz, które ewidentnie ,od pierwszych minut fimu, przejmują nad nim [filmem] całkowitą kontrolę i sprawiają ,że widz z chęcią do nich wraca, tak jak ja. :))