Wspaniała historia o miłości ojca do córki, którą pragnie uratować przed zagładą na ziemi. A wszystko z kosmicznym tłem... dobra... żart. Teraz na poważnie.
Dno i kilometr mułu. Obiecywałem sobie nie tak dawno, że nie będę oglądał filmów Netflixa, bo są bardzo słabe. Seriale robią mega dobre, a do filmów jakoś im...
Czemu na filmwebie nie ma opcji chcę odzobaczyć
hahaha w momencie jak to pisze film się kończy ale twist chyba będzie druga część dla samego zakończenia nie warto tego filmu oglądać :/
Ten film nie jest aż taki zły, jak niektórzy tutaj piszą, ani też taki dobry. Jest po prostu przeciętny i tyle. Nie wnosi niczego szczególnego do kina sci-fi, ale da się obejrzeć, tym bardziej, że filmów tego gatunku pojawia się niewiele, a większość to kilo mułu i wodorosty.
Film pokazuje wiele rzeczy, które dotyczą naszego życia. Ktoś może tu widzieć pijaka z halucynacjami, ja natomiast widzę naukowca, który celowo został na Ziemi wierząc, że misja, w której uczestniczy jego córka się powiedzie i będzie mógł ją ostrzec, że na Ziemi już nie ma życia. Nie rozumiem jak ktoś pisze, że coś nie...
więcejpo komentarzach myslalem ze nudny, nic sie nie dzieje itd dlatego dlugo zwlekalem zeby go zobaczyc. fajnie sie oglada, ciekawy.
O mały włos zrezygnowałem z obejrzenia filmu po odczytaniu sporej ilości negatywnych opinii tutaj i FB.
Obejrzałem i nie żałuję. Dla mnie to dobry, klimatyczny i metafizyczny obraz. Mnie osobiście wzruszył.
Warto nie sugerować się opiniami, stara zasada mówi , że o gustach się nie dyskutuje.
tajemniczy incydent w 2049 roku. Tyle wejścia w ten kosmiczno ziemski obraz filmowy. Mógłby być zdecydowanie bardziej poukładany, przejrzysty. Akcja taka sobie, nie powala na kolana. Taka kopia Grawitacji w pewnych momentach.
Rzecz nie w tym, czy to alegoria i ktoś zrozumiał, ale w tym, że to alegoria na poziomie „Ania ze wzgórza jest piegowata - zacznijmy ją przezywać <<marchewa>>”. Film-klops.
Otóż albo tylko ja coś wychwyciłem w tej historii więcej bo nigdzie w recenzji ani komentarzach nic nie ma o tym albo jestem kosmitą. Otóż dziewczynka specjalnie niemowa bo jest fikcją co pokazuje i koniec filmu a zatem złudzeniem z przeszłości. Dokładniej to jego córka która jako dorosła jest właśnie na statku. W...
Klimat bardzo podobny do solaris. Jak dla mnie bardzo dobry, poruszył mnie bardziej niż większość współczesnego „sf”
No cóż, Mosfilm robił o wiele lepsze filmy, a człowiek za młodu się z nich wyśmiewał. Kolejny film, który przegrywa z Zombeavers (takie moje osobiste kryterium). Strata czasu,
Jak koleś używa na super nowoczesnej stacji badawczej w 2049 roku spalinowego skutera śnieżnego, to jedynym wnioskiem z filmu jest to, że musimy jak najszybciej przejść na elektryki, bo będzie lipa.
Zastanawiam się co biorą ludzie pozytywnie go oceniający... ja też to chce
Jak to zrobić dobrze można zobaczyć w Interstellar Nolana w podobnym klimacie.
Niech Clooney się nie bierze za reżyserię... Znacznie lepiej go zobaczyć w reklamie kawy niż w tym dziele.
Zapewne jestem w zdecydowanej mniejszości ale oceniam ten film jako przyzwoity (7/10). Można było oczywiście poprowadzić go lepiej ale zdecydowanie wolę takie kino sci-fi (klasyczne, w wolnym tempie, gdzie kosmos jest tłem do rozważań o ludzkości a nie celem samym w.sobie) niż np infantylnego Marsjanina. Urwane i nie...
więcejTen portal powinien być dla ludzi minimum 30 plus. Bo po wypowiedziach i ocenach widzę że mało kto wogóle zrozumiał ten film... Oceny krytyków (chyba pseudo) też nie obiektywne.
nudy, nudy, niektórzy próbują to tłumaczyć tym, ze jest to "ambitne" sci-fi, nie dla plebsu., a nie jakiś tam "predator kontra obcy": hehe:. żałosne tłumaczenie, Tempo akcji w tym filmie jest takie, ze turecka telenowela ma w porównaniu z filmem akcję wartką jak górska rzeka. Pewnie twórcy dostawali wypłatę za minutę...
więcejCzekałem bardzo długo na ten film i się nie doczekałem. Jest słaby na wielu płaszczyznach. To, że dla większości jest nudny, to można zrozumieć. Nie chodziło tutaj o jakieś pełne akcji sci-fi, ale dziury, które miały zastąpić nielogiczne rozwiązania, (bo jak Augustin wyszedł sam z tej lodowatej wody, to nie mam...