Film ten porusza bardzo trudną kwestię. Tak naprawdę nikt chyba nie potrafi odpowiedzieć sobie na pytanie co zrobiłby gdyby taka propozycja została złożona. Film 8/10.
Myślę, że w dzisiejszych czasach ludzie zrobią wszystko dla kasy oczywiście z całym szacunkiem nie mówię o wszystkich. Najdziwniejszą rzeczą w filmie dla mnie było to, że mąż sprzedał swoją żonę i co z tego że to tylko jedna noc. Wychodzi na to że ważniejsze są pieniądze niż jego kobieta tak jakby jej nie szanował, przykre...
Film ukazuje również, że nie wszystko można sobie wmówić i selektywny sposób wybierania wspomnień nie istnieje. Diana i David łudzili się, że rano o wszystkim zapomną i będą żyć jak dawniej. Niestety tak się nie stało. Co ciekawe trudniej było jemu. To on drążył temat, był zazdrosny i poirytowany tym, co się wydarzyło. Ona też jakoś szczególnie nie walczyła o małżeństwo i nie pomagała mu w uporaniu się z problemem. ,,Niemoralna propozycja" ukazuje, że nie wszystkie granice warto przekraczać i że miłość z pieniędzmi ma tak naprawdę niewiele wspólnego.
jak to nie pomagała mu przez to przejść? To ona musiała się namęczyć i przeżyć tamtą noc, a potem on ją jeszcze dręczył pytaniami i to ona miała mu tłumaczyć, wyjaśniać i pomagać przez to przejść? W moim przekonaniu to zdecydowanie powinno być odwrotnie.
To ciekawe... ,,Musiała się namęczyć"? To była ich wspólna decyzja, a z dalszego ciągu opowieści dowiadujemy się, że chyba wcale tak źle jej nie było, skoro związała się z Johnem na stałe. Nie chodziło tylko o seks. Napisałam, że Diana nie pomagała mężowi w uporaniu się z sytuacją, bo gdy ten chciał o tym porozmawiać, ona uciekała, zbywając go. Udawanie, że nic się nie stało było najgorszą decyzją małżeństwa.
Przyznam sama szczerze jako kobieta, że mimo iż siebie szanuję, to nie wiem czy w takiej sytuacji sama bym się nie zdecydowała... to bardzo trudna sprawa. Jeszcze wiedząc, że robi się to w pewnym sensie również dla ukochanego...
Przyznam, że na początku dziwiłam się tej dziewczynie, że leci na tego bogatego, ale <SPOILER> jak na sam koniec pozwolił jej odejść, to aż mi było przykro, że wraca do tamtego. Facet oddał własną żonę innemu. Cóż, nie jestem mężczyzną, nie wiem czy większość nich by tak postąpiła czy nie, ale ja mojemu bym na pewna nie pozwoliła tego zrobić gdyby to o niego chodziło ;) Także dla mnie ten pierwszy był przegranym dupkiem, który pozwolił za kasę się puścić swojej żonie, która po prostu uważała, że musi to zrobić dla niego. Natomiast bogacz o dziwo okazał się porządnym facetem, który według mnie naprawdę ją kochał, co pokazuje na końcu.