PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=137716}

Nieodebrane połączenie

Chakushin ari
2003
6,4 11 tys. ocen
6,4 10 1 10889
5,2 8 krytyków
Nieodebrane połączenie
powrót do forum filmu Nieodebrane połączenie

Nie po raz pierwszy Azjaci przekonują nas, iż mają niewątpliwie najbardziej oryginalne pomysły na zrealizowanie horroru. Wykonanie zaś przynajmniej połowicznie idzie w parze z weną twórczą, bo montaż świetny - bez problemu dorównuje intrygującej historii. Niemniej mowa tu jedynie o oprawie audiowizualnej, natomiast produkcja jako całość już tak nie zachwyca.

Po pierwsze bardzo słaby zarys bohaterów, przez ich los jest widzowi całkowicie obojętny. Pierwsza wpadka, jakże poważna jednak.

Po wtóre historia z biegiem czasu nieco się rozkleja. W którymś momencie zdajemy sobie sprawę, iż fabuła traci sens, a z dalszym upływem minut stwierdzamy, iż oglądamy jedynie zlepek scen powiązanych ze sobą w mniejszym lub większym stopniu. Wprowadzony chaos, zamierzony czy też nie, odbiera widzowi przyjemność delektowania się filmem. Pojawiają się luki i niedomówienia. Oczywiście można je zapisać na konto zjawisk nadprzyrodzonych nagminnie występujących w filmie, ale wnikliwy obserwator czuje niedosyt i rozdrażnienie.

Końcówka drażni jeszcze bardziej. Luksusowy jacht z Miss Kwietnia `07 miesięcznika Playboy na pokładzie oraz odpowiednio schłodzony Dom Perignon temu, kto w pełni ją rozszyfrował!

Dwa ostatnie zarzuty mogą zostać szybko obalone, mianowicie po projekcji drugiej części filmu (pewności nie mam bo jeszcze nie widziałem). Tak czy inaczej nie robi się filmu po to by namieszać w głowie odbiorcy, który po odsłonie pierwszej czuje się zagubiony niczym sześcioletnia Kasia w ogromnym Tesco na dziale z garmażerką.

Nie da się ukryć, iż produkcja ma również dobre strony. Napięcie momentami osiąga maximum, a poziom stresu niekiedy wzrasta u nas prędzej niż pragnienie skacowanego wędrowca na Saharze. Jest dużo krzyku, histerii i grozy, potęgowanej przez wspomniane wcześniej świetne zdjęcia i bardzo dobrą oprawę audio. Dobry film na wieczór we dwoje z nowo poznaną dziewczyną - gwarancja przełamania pierwszych lodów ;)

Ale to za mało by uznać film wyjątkowo dobrym. Przytaczając tytuł posta - zabrakło tego czegoś, taśmy sklejającej całość, nie dopięto tego na ostatni guzik. Być może druga część nieco rozjaśnia nam w głowach, na chwilę obecną tego nie wiem. I patrząc z tejże perspektywy film uznaję za dobry, ale nic poza tym.

6/10