PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=265892}

Nieodebrane połączenie

One Missed Call
2008
5,3 23 tys. ocen
5,3 10 1 22812
5,6 5 krytyków
Nieodebrane połączenie
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

Dno

ocenił(a) film na 4

Amerykanie naprawdę nie powinni brać się za robienie remake`ów bo wychodzi im to wręcz beznadziejnie. Oryginalna wersja była o wiele lepsza, bardziej interesująca i straszniejsza. Nawet dzwonek w oryginalnej wersji był bardziej przerażający. I właśnie dlatego amerykanie w końcu powinni zacząć kręcić coś swojego, a nie...

więcej

Jeśli tak to poproszę o linka lub o przesłanie na maruniooo@op.pl
Z góry dzięki i pozdrawiam!

a tak w ogóle to ładna aktorka (gł.rola), ale mimo dobrych chęci na początku tylko 4/10.

Ale fabuła oklepana i początek i środek filmu nudnawe ale końcówka świetna daje 6/10!

mam pytanie jak się skończył ten film? bo obejrzałam tylko początek. skończyłam na momencie, jak ta blondynka zadzwoniła do swojej koleżanki, że ma jakies zwidy i żeby ona do niej sybko przyszła.

Film z pomysłem, oryginalny scenariusz, jednak jego potencjał zostal zmarnowany. Film został spłycony i pozbawiony głębi. Jako fanka kina azjatyckiego, mogę jedynie stwierdzić, że amerykańskie produkcje nie oddają klimatu grozy, tajemniczości i posiadają tego specyficznego składnika, trudnego do zdefiniowania, który...

więcej

Film trzyma w napięciu, a fabuła ma jednak pewne znamiona oryginalności (po scenie na początku, kiedy dziewczyna i kot zostają wciągnięci do stawu bałam się, że będzie strasznie konwencjonalny, a tu jednak pojawiły się ciekawe pomysły ;))

film nie jest ani straszny ani specjalnie zaskakujący. Nic specjalnego.

Kolejny raz obejrzałam amerykański remake azjatyckiego horroru. Kolejny też raz powtórzę to, co mówię przy każdej takiej okazji: Japońce zawsze mają ekstra pomysł na horror, ale strasznie jest dopiero wtedy, gdy Amerykanie biorą się za przeróbkę. W oryginałach jest zawsze świetny scenariusz, film ma więcej tajemnic i...

więcej

Film średni...

ocenił(a) film na 4

Japońska wersja jest o wiele lepsza i straszniejsza. Amerykańskie remake'i (czyt. chłamy) japońskich horrorów to poprostu totalne dno. Nie polecam tego filmu.

zastanawiam się, czy warto obejrzeć 'nieodebrane połączenie' ? jakie jest Wasze zdanie>>

Bardzo uważnie obejrzałam cały film i bardzo długo zastanawiałam się nad tym, o co w
nim chodziło, ale jakoś żadne zadowalające mnie wytłumaczenie nie przyszło mi do
głowy. Będę bardzo wdzięczna, jeśli ktoś, mądrzejszy ode mnie, wytłumaczy mi kilka
rzeczy:
1) Jaki związek miały traumatyczne przeżycia głównej...

więcej

może amerykański widz nie jest w stanie zrozumieć japońskiego horroru i należy mu go przetłumaczyć na hollywoodzką wersję? tym bardziej ze niekiedy, oprócz obsady i muzyki, pod względem fabuły, filmy te sa bardzo do siebie podobne. (tu kaseta VHS, tam kaseta VHS, tu dziecko, tam dziecko, tu matka ratująca dziecko tam...

więcej

...zdać sprawę z tego, że amerykańskie remake (rimejki) japońskich horrorów zawsze będą o dwie, trzy klasy gorsze. Najlepszy przykład jest tutaj - japońska wersja miała klimat, mimo, że zakończenie łatwe do przewidzenia, a tu nie ma ani krzty klimatu...

...ale tętno kilka razy lekko się podniosło. Mogłem czuć bicie serca w klatce piersiowej.

PS. Ale to pewnie dlatego, że normalnie nie oglądam horrorów, tylko teraz mimochodem na HBO obejrzałem. :P

Kolejna próba nakręcenia przyzwoitego skośnego szokera po amerykańsku co z założenia jest błędem dodatkowo zdemontowana przez nielogiczności w fabule i tajemniczą scenę z kotem w oczku wodnym :D

jeśli nie podałem jeszcze innego określenia do tego filmu proszę dać wpis.

Koniec

ocenił(a) film na 1

O co właściwie chodziło na końcu filmu? Po tym jak ta dziewczynka zaatakowała główną bohaterkę. Czy ona się w coś zmieniła? Bo nie za bardzo skumałam.

słaby

ocenił(a) film na 3

kiepska gra aktorska, bardzo przewidywalny. Nieudana kopia orygninału. na plus jedynie pomysł gorzej z realizacją

A jak mamusia goniła panienkę w szybie wentylacyjnym, to miałem dziwne drgawy. Polecam! Momentami zamuła, ale warto.