Jestem świeżo po seansie, więc kipię jeszce hajem filmowym jaki zaserwował mi film. Chce powiedzieć że to co zobaczyłem było genialne.
Po pierwsze warto zwrócić uwagę na chaos, wrzaski, tępo, dynamikę każdej sceny, w tym filmie wszytko wrze by wybuchnąć. Każdy dialog zagłuszany jest wrzaskiem, potokiem słów, krzyków, wulgaryzmów, a wizualnym podkreśleniem tegoż natłoku jest przepych. Przepych wszystkim tym co materiale jak i niematerialne, to wszytko uciska naszego bohatera z każdej strony
Według mnie świetnie ukazano niestabilność giełdowego świata, i kruchość życia, opartego na pieniążku.
Jest to mięsiste przez co bardzo smaczne.
Zakończenie zaś było wyborne. Niezależnie od tego co by się stało los gracza jest w pewien sposób przesądzony, a jego droga cyklicznie się powtarza.