Trailer byl spoko zachecil a takie rozczarowanie ciagle dra mordy w tym filmie tylko i nic wiecej
SPOILER!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Film co najwyżej średni , jednak nie to jest najbardziej frustrujące .Mianowicie logika głównego bohatera poraża , gościu wisi kasę chyba wszystkim na mieście i wpada na genialny pomysł postawienia zakładu u szemranego bukmachera z którym jego wierzyciele mają kontakty zamiast postawić zakład w legalnym miejscu co robi na końcu . Dodatkowo przez zachowanie głównego bohatera ( buta, ignorancja) nie było czuć w filmie realnego zagrożenia ponieważ wszystko spływało po nim jak po kaczce(+ ciągły głupkowaty uśmieszek Sandlera ) . Jednak ostatnia sekwencja to już creme de la creme w wykonaniu wierzycieli bohatera , goście zamknięci w pomieszczeniu obserwują całą akcję z zakładem i widzą że facet wygrał ponad 1 mln dolarów więc zamiast żądać więcej pieniędzy postanawiają go zabić i obrobić (szczerze to sam bym mu palnął w łeb ). Pod względem realizatorskim film na poziomie jednak do "Good Time " się nie umywa
Podzielam twoją opinie ten film mnie tak zmęczył chcę o nim jak najszybciej zapomnieć...
Mialem to samo mowie gdzie muzyka z trailera i ta akcja mowie dobra minela godzina czas na ostre walniecie i kupa nic pfffff